Prezes Pogoni Szczecin, Jarosław Mroczek, po przegranym w wyjątkowo dramatycznych okolicznościach finale Pucharu Polski z Wisłą Kraków, postanowił zaapelować do kibiców o wsparcie na końcówkę sezonu, w której Pogoń wciąż ma o co walczyć.
Szczecińska drużyna przegrała finał, tracąc gola w dziesiątej minucie doliczonego czasu gry i przegrywając ostatecznie po dogrywce 1:2. Ugruntowała w ten sposób swoją łatkę drużyny, która pęka w najważniejszych momentach i nie ma mentalności zwycięzców, czego dowodem jest wciąż pusta gablota z klubowymi trofeami.
Prezes Jarosław Mroczek, przygotował jednak list do kibiców umieszczony na klubowych profilach w mediach społecznościowych, zaczynający się od znamiennych słów “Minęła upiorna noc”. Dziękując w nim za wzorowy doping, prosi o wsparcie dla drużyny i klubu na ostatniej prostej sezonu.
– To, co zrobiliście na Narodowym na zawsze będzie pamiętane przez wszystkich. Doping, nieprawdopodobna oprawa, postawa przed i po meczu wobec przeciwników, mam nadzieję, że staną się standardem, z którego powinni być dumni wszyscy kibice Pogoni, nawet po tym fatalnym wyniku. Choć wiem jak bardzo to trudne, to w poniedziałek nasza drużyna potrzebuje Waszego wsparcia, takiego samego jak w Warszawie – zaapelował w swoim komunikacie Mroczek.
Starając się nie rozpamiętywać dramatycznych wydarzeń ze Stadionu Narodowego, prezes starał się zwrócić się w stronę tego co przed drużyną i całym klubem. – Istotna jest tylko przyszłość klubu. Ta przegrana ma znaczący wpływ na naszą sytuację i rzeczywistość. Będzie nam bardzo trudno sobie z tym poradzić. Czekają nas rozmowy z kilkoma bardzo ważnymi naszymi partnerami, będziemy prosili o nieco inne tempo wzajemnych rozliczeń. Pogoń musi to przetrwać – napisał sternik Portowców
Po przegranym finale Fortuna Pucharu Polski Prezes Zarządu Pogoni Szczecin Jarosław Mroczek przygotował list do Kibiców. Zamieszczamy go poniżej.
Minęła upiorna noc. Emocje niestety nie opadły, powoli jednak pojawiają się przemyślenia, które chyba powinny wpłynąć na nadchodzącą… pic.twitter.com/NbgyziScyY
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) May 3, 2024
Zaapelował też do zawodników i szkoleniowców. – Sztab trenerski niech już nie posypuje głowy popiołem, ale niech tak nastawi tę naszą drużynę, żeby ta była w stanie walczyć, podejmować szybkie decyzje w grze, nawet ryzykując wiele i zwyciężać. Z każdym przeciwnikiem, z którym przyjdzie nam się zmierzyć do ostatniej kolejki rozgrywek ligowych.
Pogoń jest w tej chwili na siódmym miejscu w tabeli Ekstraklasy, ale do trzeciego Górnika Zabrze, który jest na ostatniej pozycji gwarantującej udział w europejskich pucharach w przyszłym sezonie, traci zaledwie trzy punkty. W najbliższy poniedziałek zagra na własnym stadionie z walczącą wciąż o utrzymanie Puszczą Niepołomice.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Najważniejszy finał dopiero przed Wisłą
- Michał Żyro: To nie jest przypadkowa wygrana. Dominowaliśmy, jestem dumny z kolegów
- Widzimy się za rok. Wisła Kraków przywraca wiarę w mit o wielkości
- CO ZA HISTORIA! Wisła z Pucharem Polski, Wisła w Europie!
- Historię piszą zwycięzcy. Odwaga Wisły lepsza od zimnej krwi Pogoni
Fot. Newspix