Górnik Zabrze przegrał z Cracovią 0:5. Jan Urban docenił klasę swojego dzisiejszego pogromcy. Szkoleniowiec klubu z Zabrza przyznał, że spotkali się dziś z drużyną znacznie bardziej zdeterminowaną.
Cracovia mierzyła się u siebie z Górnikiem Zabrze w ramach 31. kolejki Ekstraklasy. Gospodarze rozpoczęli strzelanie bramek już od czwartej minuty, a ostatecznie skończyło się na niespodziewanym pogromie 5:0.
Po ostatnim gwizdku głos na konferencji prasowej zabrał Jan Urban. 61-letni szkoleniowiec przyznał, że rywal dziś był znacznie bardziej zdeterminowany.
– To było jedno z takich spotkań, gdy przecinkowi mecz układa się bardzo dobrze. Dziś tak było w przypadku Cracovii. Szybko strzelona bramka, później druga, samobójcza. 2:0 do przerwy plus kilka sytuacji. W drugiej połowie bramka z autu to nasz błąd. Cracovia wygrała bez dwóch zdań zasłużenie. Dzisiaj było widać zdecydowanie większą determinację u drużyny, która walczy o utrzymanie. Zabrakło tej drugiej strony, czyli Górnika, który pokazałby, że to jest mecz o europejskie puchary. Zasłużenie zostaliśmy pokonani bardzo wysoko – powiedział Jan Urban.
– Zdawaliśmy sobie sprawę, że stałe fragmenty gry będą ogromną siłą Cracovii. Nie mamy tylu rosłych zawodników, by się temu przeciwstawić. Najlepiej świadczy o tym bramka po wrzucie z autu, gdzie Kamil Glik pomimo asysty naszych piłkarzy dochodzi do strzału. Cracovia nie jest taka dobra, a Górnik nie jest taki słaby, jak wskazywałby wynik dzisiejszego meczu – zakończył szkoleniowiec Górnika Zabrze.
Po wygranej “Pasy” zajmują 12. pozycję w tabeli, oddalając się przy tym od strefy spadkowej na pięć punktów. Górnik Zabrze pozostaje na trzecim miejscu, lecz to się może zmienić w nadchodzących dniach.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Królewski elekt. Czy w sobotę nastąpi długo wyczekiwana koronacja?
- Niegasnąca ambicja mistrza olimpijskiego. „Muszę być w stanie się zajechać”
- Historię piszą zwycięzcy. Odwaga Wisły lepsza od zimnej krwi Pogoni
Fot. Newspix