Carlo Ancelotii docenił wynik pierwszego meczu półfinałowego oraz pochwalił grę Bayernu Monachium. Jego zdaniem Real Madryt nie był we wtorek swoją najlepszą wersją, ale zapewnił, że w rewanżu Królewscy wypadną zdecydowanie lepiej.
– To dobry wynik – skomentował po końcowym gwizdku Carlo Ancelotii w rozmowie ze stacją Movistar Plus+ (cytaty za RealMadryt.pl). – Ale można było zagrać lepiej. Prawda jest taka, że nasz najlepszy moment był na początku drugiej połowy i wtedy strzelili nam dwa gole. Bayern to bardzo groźna ekipa, która pokazała swoją najlepszą wersję, a my sądzę, że nie. Jednak mamy czas, by pokazać ją w następną środę.
– Myślę, że w pierwszej połowie broniliśmy, ale z małą intensywnością. Daliśmy im za dużo okazji, by kontrolowali grę – powiedział Ancelotii.
– W drugiej połowie kiedy wyszli na prowadzenie, zaczęliśmy ich trochę bardziej naciskać, grać trochę agresywniej. Wydawało się, że w niskim bloku czujemy się komfortowo, ale brakowało trochę intensywności w pojedynkach. Przegraliśmy wiele pojedynków. Mecz zakończyliśmy dosyć dobrze. Oczywiście dwumecz jest wyrównany. Trzeba przecierpieć kolejne 90 minut, ale w atmosferze, którą wszyscy znają – dodał.
Szkoleniowiec Realu skomentował bramkę na 1:0 dla swojej drużyny, kiedy Viniciusa kapitalnie dojrzał Toni Kross. Jego piłka otworzyła drogę do bramki Brazylijczykowi, a ten z zimną krwią pokonał Manuela Neuera. – Prawda jest taka, że oni nie wkładali dużej intensywności w pressing i mieliśmy sporo miejsca. Pozwoliło nam to na fantastyczną kombinację, bo oni wychodzili dosyć wysoko obroną i wykorzystaliśmy to poprzez fantastyczne podanie oraz fantastyczny ruch Viniego.
Rewanżowy mecz w Madrycie zostanie rozegrany 8 maja. W drugim półfinale spotka się Borussia Dortmund z PSG.
wypowiedzi za realmadryt.pl
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Bayern naprężył muskuły, ale wygrać z Realem nie zdołał
- Radomiaku, dziękujemy. Wreszcie można pochwalić Zagłębie
- Malec: Gram coraz lepiej. Reprezentacja nie jest odległym marzeniem
Fot. Newspix