Reklama

Jamie Vardy: Nie zamierzam kończyć kariery

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

30 kwietnia 2024, 19:05 • 2 min czytania 0 komentarzy

Leicester City po roku przerwy wraca do Premier League. “Lisy” zajmują pierwsze miejsce w Championship i na dwie kolejki przed końcem zapewniły awans do elity. Kapitan drużyny i żywa legenda klubu Jamie Vardy w krótkiej rozmówce ze “Sky Sports” podkreślił, że nie myśli jeszcze o zakończeniu kariery, a po sezonie usiądzie do rozmów kontraktowych.

Jamie Vardy: Nie zamierzam kończyć kariery

37-letni napastnik ma ważny kontrakt z Leicester City tylko do końca czerwca. – Nie jestem jeszcze gotowy, aby zawiesić korki na kołku. Nogi są w porządku i czuję się tak dobrze, jak nigdy dotąd, więc zobaczymy, co się stanie – mówił w rozmowie ze Sky Sports Vardy.

W poniedziałek Leicester City pokonało na wyjeździe Preston 3:0, a doświadczony napastnik ustrzelił w tym meczu dublet. Mimo upływających lat Vardy wciąż imponuje świetną formą strzelecką. Trzeba zaznaczyć, że legenda “Lisów” miała spory udział w tym awansie do Premier League. Kapitan zespołu zdobył 18 goli w 34 spotkaniach i obecnie zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców ligi. Niewykluczone, a nawet wielce prawdopodobne jest to, że Vardy miałby tych trafień jeszcze więcej, gdyby nie kontuzja kolana, której nabawił się na początku grudnia. Przez ten uraz stracił dziesięć spotkań.

Vardy związany jest z Leicester City od 2012 roku. Trafił do tego klubu z wówczas piątoligowego Fleetwood Town. Z “Lisami” przebył drogę przez Championship do Premier League aż po sensacyjne mistrzostwo Anglii z 2016 roku. Przeżył też z tym zespołem spadek do Championship, a teraz świętuje awans. Rozegrał dla drużyny z King Power Stadium już 463 spotkania, w których zdobył 190 goli i zaliczył 66 asyst.

Niekwestionowana legenda klubu, której też z okazji tego awansu do Premier League, przypomina się ikoniczną wypowiedź sprzed kilku lat, która pokazuje, jak bardzo jest związany z Leicester City. – Odejść z Leicester City? Nie ma mowy. Chcieli mnie, gdy nikt inny nie chciał. Nie zamierzam ich zawieść.

Reklama

WIĘCEJ O ANGIELSKIM FUTBOLU:

Fot. Newspix

 

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
5
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
4
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Anglia

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
5
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
4
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Komentarze

0 komentarzy

Loading...