Cracovia do Poznania pojechała po zwycięstwo, a wywiozła remis. To i tak nie jest dla “Pasów” zły rezultat. O tym, jak sami zainteresowani patrzą na ten wynik, opowiedział asystent szkoleniowca pierwszej drużyny, Tomasz Jasik.
Na początku asystent musiał odpowiadać na zarzuty względem… Lecha. Po niezłym w wykonaniu krakowian meczu pojawiło się pytanie, czy to oni są tak dobrzy w defensywie, czy poznaniacy tak słabi w ataku. Tomasz Jasik postawił na dyplomację.
– Ciężko się gra, z perspektywy Lecha, z przeciwnikiem, który gra tak nisko jak my. Piątka graczy z tyłu, wiedzieliśmy kogo wyblokować, dobrze sobie to przeanalizowaliśmy. Ale czy się do nich zbliżyliśmy? Tabela nie kłamie. Zagraliśmy świetnie w defensywie, ale musimy do tego dołożyć ofensywę. Dopiero wtedy przyjdą wyniki.
– Musimy punktować, bo trzydzieści trzy punkty, które mamy, historycznie nie wystarczają. Celujemy w przynajmniej trzydzieści siedem punktów. Jak pokazuje przeszłość, dopiero taki wynik może pozwolić nam myśleć o utrzymaniu – dodał chwilę później szkoleniowiec.
Na koniec odniósł się do najbliższej przyszłości dla Cracovii. Zasłużoną drużynę czeka intensywna końcówka sezonu:
- Cracovia – Górnik Zabrze 03.05
- Śląsk Wrocław – Cracovia 10.05
- Cracovia – Raków Częstochowa 19.05
- Ruch Chorzów – Cracovia 25.05
Jasik nie ma zamiaru jednak załamywać przed takim zestawieniem rąk:
– Patrząc na nasz terminarz, jestem spokojny przede wszystkim jeśli chodzi o drużynę. Są w stanie wygrać z każdym, pokazywali to w poprzednich kolejkach. Wierzę w naszą jakość, i że na koniec sezonu będziemy spokojni.
Więcej na Weszło:
- Legia Warszawa i Jacek Zieliński. Sztuka stania w miejscu
- Publiczne przeprosiny “cudotwórcy” ze Sportingu. Ruben Amorim tym razem przeszarżował
- Jak Ryan Garcia oszukał cały świat boksu?
Fot. Newspix