Mecz Jagiellonii z Pogonią skończył się wynikiem 2:2, ale Dominik Marczuk, piłkarz gospodarzy, miał na nodze piłkę meczową. Dosłownie w ostatniej akcji meczu mógł zdobyć dla drużyny trzy punkty, które sprawiłyby, że jest jedną nogą na najwyższym stopniu podium Ekstraklasy. A tak, m.in. przez to pudło, Jagiellonia będzie musiała dłużej poczekać na przyklepanie mistrzostwa Polski.
Oczywiście dziś by go nie zdobyła, ale zwycięstwo z Pogonią byłoby bardzo ważnym krokiem. Marczukowi zadrżała jednak noga i dlatego to wyglądało tak:
To była PIŁKA MECZOWA Marczuka…
Niewiele zabrakło Jagiellonii do kompletu punktów, który w wyścigu po tytuł może okazać się bezcenny 👀 pic.twitter.com/tVvJPD6FG8
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 26, 2024
Przy tym pudle nie można jednak zapomnieć, że 20-latek ma tym sezonie 7 goli i 11 asyst. Jego wpływ na dobrą grę ofensywną „Jagi” jest na tyle duży, że prawdopodobnie kibice szybko mu dzisiejszy występ wybaczą.
Fot. Newspix