Adam Zrelak w starciu ze Stalą Mielec skompletował hat-tricka. Dokonał tego już w czwartym meczu po powrocie po poważnej kontuzji kolana. Jego ponowna gra w podstawowym składzie Warty Poznań jest zbawieniem i szansą na utrzymanie dla Zielonych, o czym powiedział trener Dawid Szulczek.
– Argentyna bez Lionela Messiego nie byłaby mistrzem świata, dla nas takim Messim jest Adam Zrelak. Kto wie, może zdobędzie jeszcze ze dwa hat-tricki w tym sezonie i dzięki nim pojedzie na Euro – powiedział po meczu ze Stalą Mielec trener Warty Poznań, Dawid Szulczek, którego cytuje portal „WP Sportowe Fakty”.
Adam Zrelak od września do kwietnia pozostawał bez gry z powodu zerwania więzadeł. Bardzo szybko powrócił jednak do wysokiej formy. Już przed tygodniem zapewnił zwycięstwo Warcie w starciu z Koroną Kielce. Teraz jego hat-trick dał wygraną w kolejnym ważnym starciu ze Stalą Mielec (5:2). Dzięki temu Zieloni są coraz bliżej utrzymania w Ekstraklasie.
– Jesteśmy zadowoleni z tego, jak wyglądał mecz i z tego, ile udało nam się zrobić. Byliśmy pazerni na gole, pokazaliśmy ogromną chęć zwycięstwa. W tyłach trochę zaburzyłem sytuację, zamieniając wahadłowych, lecz to dało wymierne korzyści z przodu, bo zarówno Konrad Matuszewski, jak i Mohamed Mezghrani mieli duży udział przy bramkach – podsumował Szulczek starcie ze Stalą i inne ciekawe rozwiązanie taktyczne, które zastosował szkoleniowiec odchodzący z Poznania po sezonie.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Cuda ogłaszają! W meczu Warty i Stali padł więcej niż jeden gol, popis dał Zrelak
- Musiolik: Urban stara się, żeby uśmiechy nie schodziły nam z twarzy
- Prezes Stali nie zostanie prezydentem Mielca. Minimalna porażka Jacka Klimka
Fot. Newspix