Czy Arsenal i Liverpool się skrzyknęły i za wszelką cenę nie chcą sięgnąć po tytuł? Takie możemy mieć wrażenie po dzisiejszej kolejce angielskiej ekstraklasy. Zarówno klub Jakuba Kiwiora, jak i “The Reds” sensacyjnie polegli w domowych meczach. Jeśli chodzi o klub reprezentanta Polski, to przegrał 0:2 z Aston Villą. Bramki padły w samej końcówce.
Dziś Jakub Kiwor nie pomógł swoim kolegom. Oglądał całe spotkanie z ławki. Podobnie zresztą jak drugi z Polaków, który mógł wystąpić – Matty Cash, również znalazł się w kadrze meczowej, ale murawy nie powąchał.
Jeśli chodzi o bramki, to te padły w 84. i 87. minucie. Wynik otworzył Leon Bailey, a po chwili drugi cios wyprowadził Ollie Watkins. Druga domowa porażka podopiecznych Mikela Artety w lidze stała się faktem – poprzednio uznali wyższość West Hamu 28 grudnia 2023 roku.
ARSENAL HAVE BOTTLED IT!!!! ASTON VILLA GOAL LFG 1-0 !!! pic.twitter.com/4CeXLs3fu2
— Jacky (@MCFC_Jacky) April 14, 2024
Jak wygląda sytuacja Arsenalu w lidze? “Kanonierzy” mogli dziś wyprzedzić liderujący Manchester City, a tak wciąż zajmują drugą lokatę i tracą do “Obywateli” dwa oczka.
Aston Villa z kolei jest czwarta i walczy o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Liverpool zajmuje trzecią pozycję w tabeli, dziś podopieczni Juergena Kloppa przegrali u siebie z Crystal Palace 0:1.
Przed Arsenalem niełatwy terminarz. Podopieczni Artety grają m.in. z Chelsea, Tottenhamem i Manchesterem United.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Ostatni akt wyborczego teatru wokół Górnika Zabrze
- Kto dostanie się na kurs UEFA PRO? Kulisy egzaminu wstępnego
- Siemieniec: Pracowałem za 500 złotych. Ale za darmo też bym to robił
Fot. Newspix