Reklama

Lewandowski: Cieszę się z tego, jak gram i jak wyglądam

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

11 kwietnia 2024, 07:41 • 2 min czytania 3 komentarze

W środowy wieczór FC Barcelona po emocjonującym spotkaniu wygrała na wyjeździe z PSG 3:2. Co prawda, Robert Lewandowski zakończył ten mecz bez gola, ale to był kolejny dobry występ w jego wykonaniu. W rozmowie pomeczowej napastnik Barcy podkreślał, że jest zadowolony ze swojej gry.

Lewandowski: Cieszę się z tego, jak gram i jak wyglądam

– Dobrze mi się grało, choć brakowało ostatniego podania, sytuacji, w której mogłem się znaleźć. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy. Praca, którą wykonaliśmy, dziś się opłaciła (…) Dzisiaj Raphinha dwa razy strzelił, więc bardzo dobrze się zachował. Czasami to jest też prawo młodości, że gdzieś za szybko podejmujemy decyzje. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo, to jaki progres robimy, jak prezentujemy się fizycznie. Poza pierwszym kwadransem drugiej połowy fajnie to wyglądało i czuć było taką moc wewnątrz. Z niecierpliwością będziemy czekali na drugi mecz i mam nadzieję, że awansujemy dalej  – mówił po meczu przed kamerami „Polsatu Sport” Robert Lewandowski.

Mam nadzieję, że ta forma pójdzie jeszcze do góry. Na pewno jednak cieszę się z tego, jak gram i jak wyglądam, bo to też sprawia mi radość. Wiadomo, że gdzieś szukanie tego ostatniego podania, wykończenia, fajnie by było, gdyby było tego więcej, bo wiadomo, że napastnik inaczej się czuje, jak ma sytuację, odda strzał, wtedy jeszcze więcej może dać. Ale tak jak mówię, cierpliwość popłaca i mam nadzieję, że w tym drugim meczu też postawimy kropkę nad „i” – zaznaczał „Lewy”.

Rewanż odbędzie się w Barcelonie już w najbliższy wtorek.

Reklama

Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, tak prezentują się liczby Roberta Lewandowskiego w tym sezonie – 20 goli i 9 asyst w 41 meczach.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

 

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Live

LIVE: Co za koszmarny paździerz… Wciąż bez goli w meczu Raków – Stal

Michał Kołkowski
7
LIVE: Co za koszmarny paździerz… Wciąż bez goli w meczu Raków – Stal

Hiszpania

Komentarze

3 komentarze

Loading...