Piłkarze Galatasaray sięgnęli po 17. w historii klubu Superpuchar Turcji. Podopieczni Okana Buruka zdobyli to trofeum w kuriozalnych okolicznościach. Gracze Fenerbahce w ramach bojkotu zeszli z boiska po minucie gry i już na nie nie wrócili.
Na niedzielny wieczór zaplanowano spotkanie, którego stawką był Superpuchar Turcji, a zamierzyli się w nim Galatasaray i Fenerbahce. Nie było jednak wiadomo przed tym spotkaniem czy w ogóle do niego dojdzie, ze względu na groźbę bojkotu graczy Fenerbahce.
Władze Fenerbahce nie chciały, aby ich piłkarze wyszli na boisko w tym meczu z powodu kar, jakie otrzymali ich piłkarze po ataku kibiców Trabzonsporu podczas marcowego starcia tych dwóch drużyn w Trabzonie. Goście ze Stambułu wygrali tamto spotkanie 3:2, ale po jego zakończeniu na murawę wtargnęli sfrustrowani fani gospodarzy i zaatakowali piłkarzy gości. Niektórzy musieli bronić się siłą i zostali zawieszeni przez turecki związek.
W ramach protestu turecki gigant straszył bojkotem niedzielnego Superpucharu. Do tego w czwartek 11 kwietnia drużyna Fenerbahce zagra na wyjeździe z greckim Olympiakosem w pierwszym spotkaniu 1/4 finału Ligi Konferencji Europy. Ze względu na rywalizację w europejskich pucharach, działacze Fenerbahce poprosili władze federacji o przełożenie niedzielnego meczu, ale otrzymali odpowiedź odmowną.
Presja ze strony klubu nie przyniosła rezultatu, więc ostatecznie ekipa Fenerbahce wysłała na Superpuchar drużynę do lat 19. Ta straciła gola już w pierwszej minucie spotkania po strzale Mauro Icardiego, po czym zeszła do szatni. Sędzia nie miał wyjścia i zakończył mecz, a Galatasaray mógł się cieszyć z siedemnastego Superpucharu Turcji w historii, choć prawdopodobnie wywalczonego w najłatwiejszy sposób.
Gracze Galaty odbyli dla kibiców jedynie gierkę wewnętrzną, a Turcja po raz kolejny zwróciła na siebie oczy piłkarskiej Europy. W tym sezonie kibice, działacze i piłkarze generują na przemian skandaliczne i kuriozalne sytuacje na tamtejszych boiskach.
𝗚𝗼𝗹 𝘄 𝗽𝗶𝗲𝗿𝘄𝘀𝘇𝗲𝗷 𝗺𝗶𝗻𝘂𝗰𝗶𝗲 i… zejście z boiska!
Szczegóły w komentarzu! ⤵️ pic.twitter.com/OveAkAzxJz
— Polsat Sport (@polsatsport) April 7, 2024
Gdyby jednak doszło do rywalizacji na normalnych zasadach, moglibyśmy być świadkami wyjątkowego widowiska, bo obie drużyny w tym sezonie całkowicie zdominowały ligę. Obecnie Galatasaray jest liderem ligi tureckiej z dwoma punktami przewagi nad drugim Fenerbahce, które nad kolejnym zespołem ma aż trzydzieści punktów zapasu. Bezpośredni mecz obu drużyn, być może decydujący o mistrzostwie odbędzie się w przedostatniej kolejce, 19 maja.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Imaz ratuje Jadze punkt. Legia błyszczała w szlagierze, ale tylko w pierwszej połowie
- Rewanż na Pogoni. Lech wciąż jest w grze
- Koziołek jeden, ale Matołków w Krakowie jakby więcej
- Whisky Probierza, Góralski gnębiący Vadisa. Pamiętne starcia Legii z Jagiellonią
- Wojna, ukrywanie się w bunkrze, techno i „Dragon Ball”. Nietuzinkowe życie Marca Guala
fot. Newspix