Były reprezentant Polski i były piłkarz Wisły Kraków to kopalnia anegdot, ale i mocnych opinii. W niedawnej rozmowie z Przeglądem Sportowym, Radosław Kałużny przyznał, że nie wyobraża sobie finału Pucharu Polski bez udziału kibiców Białej Gwiazdy.
– Mam nadzieję, że jakaś chora głowa nic nie wymyśli i kibice Wisły zostaną wpuszczeni na majowy finał na Stadionie Narodowym. Pora kończyć tę komedię z niewpuszczaniem ich na wyjazdowe mecze. Komedię… Nie zamierzam wchodzić w zakamarki spraw kibicowskich, lecz ten dziki zakaz jest zbrodnią popełnianą na Wiśle, na jej kibicach – uważa Kałużny, który docenia wymiar sportowy sukcesu ekipy z Krakowa:
– Awans klubu z niższej klasy rozgrywkowej do finału krajowego pucharu jest zawsze fajnym wydarzeniem, a kiedy w tej roli występuje Wisła, to już w ogóle bajka – mówi były piłkarz Białej Gwiazdy. – Ciekaw jestem wyników sondy wśród jej sympatyków: woleliby, by ich drużyna wygrała Puchar Polski i wystąpiła w europejskich pucharach czy przerżnęła finał, lecz awansowała do Ekstraklasy? – zastanawia się w rozmowie z Przeglądem Sportowym Radosław Kałużny.
Mecz finałowy Pucharu Polski pomiędzy Pogonią Szczecin i Wisłą Kraków zostanie rozegrany 2 maja o godzinie 16:00 na Stadionie Narodowym w Warszawie. Zgodnie z losowaniem par półfinałowych gospodarzem spotkania jest pierwsza z wymienionych drużyn, a kibice z Krakowa przyjadą do stolicy w roli gości. Kłopot w tym, że nadal obowiązuje zakaz wyjazdowy nałożony na sympatyków Białej Gwiazdy w ramach meczów Pucharu Polski. I nie ma to nic wspólnego z odrzucaniem kibicowskich delegacji Wiślaków przez kolejne kluby pierwszej ligi.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Największa porażka Bogdana Wenty [REPORTAŻ]
- To jeszcze odbudowa, czy już optymalna forma – w jakim punkcie znajduje się dziś Jakub Moder?
- Jim Baxter. Pijany geniusz lat 60. i szkocka wersja George’a Besta
- Trela: Wyborczy krajobraz polskiej piłki. Ekstraklasowe kluby zależne od samorządów
- Patologia w Concordii Elbląg. Były trener zdradza szczegóły: Zapowiedziano mi spadek
- Cud w Londynie! Chelsea wróciła z zaświatów!
fot. Newspix