Arsenal w meczu na szczycie Premier League zremisował bezbramkowo z ekipą Manchesteru City. Anglicy po spotkaniu ocenili występ Jakuba Kiwiora, który mierzył się wczoraj przede wszystkim z Bernardo Silvą. I miał naprawdę sporo roboty.
Dał jednak radę. Arsenal zachował czyste konto, a sam Kiwior szybko uczył się na swoich błędach: – Zajęło mu trochę czasu, zanim zorientował się, jak gra Bernardo Silva, ale potem spisywał się już dobrze. Pomagał też w grze ofensywnej – czytamy na Football London.
Wysoką ocenę, 7/10, wystawił Polakowi portal nbcsports.com: – Zrobił wszystko, co w jego mocy, aby zatrzymać Bernardo Silvę i wywiązał się ze swojego zadania – napisano o występie Kiwiora.
Nasz reprezentant opuścił murawę w 66. minucie i niewiele brakowało, a mecz zakończyłby nawet z asystą. Po remisie z Manchesterem City jego Arsenal traci dwa punkty do prowadzącego w lidze Liverpoolu. The Citizens zajmują trzecią lokatę i mają “oczko” mniej od Kanonierów.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Dzień zemsty Emmanuela Adebayora
- Kto umie czekać, wszystkiego się doczeka. Historia Davida Rayi
- Ennali: Kiedy doświadczyłem rasizmu, jeszcze na boisku zacząłem płakać
Fot. Newspix