Reklama

Katastrofalne informacje dla klubu z Częstochowy. Skra ukarana odjęciem siedmiu punktów

Szymon Piórek

Opracowanie:Szymon Piórek

28 marca 2024, 17:41 • 2 min czytania 6 komentarzy

Komisja ds. Licencji Klubowych ukarała Skrę Częstochowa odjęciem siedmiu punktów w sezonie 2024/25. To efekt utajnienia zaległości finansowych w procesie licencyjnym

Katastrofalne informacje dla klubu z Częstochowy. Skra ukarana odjęciem siedmiu punktów

W wyniku przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego Komisja ustaliła, że Klub w toku zasadniczej procedury licencyjnej na rozgrywki II ligi w sezonie 2023/2024 przedstawił do procesu licencyjnego niezgodne ze stanem faktycznym, niekompletne i wprowadzające w błąd tabele finansowe z zakresu kryterium F.04. Z przeprowadzonej analizy bezsprzecznie wynika, że Klub nie wykazał w toku procesu licencyjnego zobowiązań względem zawodników. (…) Całość zobowiązań wymagalnych do procesu licencyjnego na sezon 2023/2024 została przez Klub spłacona dopiero 27 marca br – czytamy w oficjalnym komunikacje Komisji ds. Licencji Klubowych.

Skra Częstochowa utajniła tę informację, ponieważ prawdopodobnie nie otrzymałaby licencji na grę w II lidze. A tak przystąpiła do rozgrywek, a zobowiązania spłaciła po wielu miesiącach. Za swoje kłamstwo przyjdzie jej jednak zapłacić w przyszłym sezonie. Komisja ukarała klub odjęciem siedmiu punktów w kolejnych rozgrywkach. Skra może odwołać się od tej decyzji.

W tak ustalonym stanie faktycznym Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN postanowiła wymierzyć Klubowi najwyższy wymiar środka kontroli w postaci ujemnych punktów na sezon rozgrywkowy 2024/2025 uwzględniając, że maksymalnie można odjąć Klubowi dziesięć punktów w danym sezonie rozgrywkowym – napisano dalej.

Skra zajmuje obecnie dziewiąte miejsce w II lidze. Ma sześć punktów przewagi nad strefą spadkową i tylko trzy do baraży.

Reklama

WIĘCEJ O NIŻSZYCH LIGACH:

Fot. Newspix

Urodzony z piłką, a przynajmniej tak mówią wszyscy w rodzinie. Wspomnienia pierwszej koszulki są dość mgliste, ale raz po raz powtarzano, że był to trykot Micheala Owena z Liverpoolu przywieziony z saksów przez stryjka. Wychowany na opowieściach taty o Leszku Piszu i drużynie Legii Warszawa z lat 80. i 90. Były trzecioligowy zawodnik Startu Działdowo, który na rzecz dziennikarstwa zrezygnował z kopania się po czole. Od 19. roku życia związany z pisaniem. Najpierw w "Przeglądzie Sportowym", a teraz w"Weszło". Fan polskiej kopanej na różnych poziomach od Ekstraklasy do B-klasy, niemieckiego futbolu, piłkarskich opowieści historycznych i ciekawostek różnej maści.

Rozwiń

Najnowsze

Niższe ligi

Komentarze

6 komentarzy

Loading...