Reklama

Dlaczego polskiej piłce brakuje pieniędzy? Nitras: To wina “Żylety”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

27 marca 2024, 10:45 • 2 min czytania 24 komentarzy

Sławomir Nitras gościł w Radiu Zet i… wybrał drogę otwartej wojny z kibicami Legii Warszawa. Minister Sportu przyznał wprost, że jego zdaniem to kibice odstraszają sponsorów i są przez to odpowiedzialni za problemy finansowe klubu. Reakcja sympatyków stołecznej drużyny jest raczej łatwa do przewidzenia.

Dlaczego polskiej piłce brakuje pieniędzy? Nitras: To wina “Żylety”

Obrażano Kostę Runjaicia, obrażano dyrektora Zielińskiego, wszystkich obrażano. Najbardziej ubodło mnie w ostatnim czasie, jak kibice z Żylety zareagowali na nawiązanie przez Polonię współpracy z jedną z lokalnych rozgłośni radiowych. Jeżeli ktoś się zastanawia, dlaczego prywatni inwestorzy chętnie finansują siatkówkę czy lekkoatletykę, a nie piłkę nożną – jest to wina Żylety i tego, jaka atmosfera panuje na stadionach – przekonywał w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim Sławomir Nitras.

Mam prośbę do dziennikarzy, którzy się tym podniecają i podoba im się, gdy polscy kibice jadą zagranicę i rzucają kamieniami – zastanówcie się, jakie są konsekwencje. Jeśli polskiej piłce brakuje pieniędzy, jeśli polskie kluby, od Legii zaczynając, a na ostatnim w lidze ŁKS-ie kończąc nie mają takich środków, to jest to wina Żylety. Wina tych wszystkich kiboli, którzy odstraszają od piłki nożnej ludzi biznesu – kontynuował swoją wypowiedź Nitras.

Ja bym na Żylecie zawiesił transparent: “To nasza wina, że Legia dzisiaj ma problemy finansowe”. Prywatni inwestorzy patrzą na to, co tam się dzieje i nie chcą mieć z tym nic wspólnego. Prezesi prowadzą jakąś grę z kibolami, zamiast konsekwentnie wymagać kultury i godnego zachowania na trybunach i to też ich wina, że nie ma w polskiej piłce większych pieniędzy – zakończył wątek Minister Sportu.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

24 komentarzy

Loading...