Fernando Santos musiał trzymać kciuki za awans reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy. Jak donosi Kacper Sosnowski ze Sport.pl, portugalski szkoleniowiec zarobi dzięki temu około 775 tysięcy złotych.
Reprezentacja Polski zapewniła sobie awans na Euro 2024. Nasza kadra pokonała w półfinale 5:1 Estonię, a 26 marca w finale zwyciężyła z Walią po konkursie rzutów karnych.
Okazuje się teraz, że z takiego rezultatu cieszyć się może poprzedni selekcjoner Fernando Santos. Portugalczyk prowadził naszą reprezentację w sześciu spotkaniach i wygrał trzy z nich. Stracił pracę we wrześniu ubiegłego roku po porażce z Albanią, lecz jak donosi Kacper Sosnowski ze Sport.pl, 69-latek zapewnił sobie korzystne warunki finansowe w przypadku awansu:
– Żeby nie poruszać sprawy premii piłkarzy, to napiszę tylko, że z okazji awansu Polski na Euro zgodnie z porozumieniem przy rozstaniu z PZPN Fernando Santos dostanie 25 procent zapisanego w kontrakcie bonusu za awans. Będzie to około 775 tysięcy złotych. Przyda mu się na zaległości podatkowe – czytamy.
💵Żeby nie poruszać sprawy premii piłkarzy 😵💫 to napiszę tylko, że z okazji awansu 🇵🇱 na Euro zgodnie z porozumieniem przy rozstaniu z PZPN Fernando Santos dostanie 25% zapisanego w kontrakcie bonusu za awans. Będzie to ok.775 tys. złotych. Przyda mu się na zaległości podatkowe. pic.twitter.com/2S0a3KcrIP
— Kacper Sosnowski (@Kacpo24) March 26, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kłopoty Fernando Santosa. W grze 4,5 miliona euro
- Świerczewski: Zatrudnienie Santosa było błędem, a zwolnienie Michniewicza pomyłką
- Media: Fernando Santos został wezwany na dywanik
Fot.Newspix