Sławomir Peszko obejrzał czerwoną kartkę w samej końcówce sobotniego meczu III ligi, w którym prowadzona przez niego Wieczysta Kraków grała z Avią Świdnik. Drużyna prowadzona przez byłego reprezentanta Polski zwyciężyła 2:0 z wiceliderem, dzięki czemu odskoczyła w tabeli od swojego największego konkurenta i pewnie zmierza po awans na szczebel centralny po raz pierwszy w historii klubu.
Starcie Wieczystej z Avią było bardzo ważne w kwestii rozstrzygnięć w czołówce grupy IV trzeciej ligi. Podopieczni Sławomira Peszki mieli nad zajmującym drugie miejsce rywalem dziewięć punktów przewagi, którą zdołali jeszcze powiększyć do dwunastu oczek, dzięki sobotniemu zwycięstwu. Przypomnijmy, że do drugiej ligi awansuje tylko najlepsza drużyna.
Mecz przebiegał pod dyktando faworyzowanych gospodarzy, którzy prowadzili od 18. minuty 1:0 po strzale Michała Fidziukiewicza. Ten wynik utrzymywał się aż do 90. minuty. Drugą bramkę gracze Wieczystej zdobyli dopiero w ostatniej akcji meczu za sprawą Pawła Łysiaka. Chwilę wcześniej za werbalny atak na sędziego asystenta po faulu na Macieju Jankowskim czerwoną kartkę otrzymał trener Peszko.
Avia pokonana, Wieczysta umacnia się na pozycji lidera! pic.twitter.com/kSjKCjJspc
— KS Wieczysta Kraków (@wieczysta) March 23, 2024
Mimo iż trener krakowskiego zespołu nie będzie mógł dyrygować swoim zespołem z poziomu boiska w kolejnym spotkaniu, to ten fakt na pewno osładza mu sytuacja w tabeli i czwarte zwycięstwo w czwartym meczu na wiosnę. Odkąd były reprezentant Polski zajął miejsce na ławce trenerskiej Wieczystej, jego drużyna w lidze jeszcze nie przegrała. W czternastu meczach zanotowała dwanaście zwycięstw i dwa remisy.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Głos marudy, czyli trzy obawy personalne przed Walią
- Wyszedł z cienia Bale’a i Ramseya. Harry Wilson – nowy lider Walii i duże zagrożenie dla Polski
- Trela: Sposób ma znaczenie. Wygrana tak pewna, że można było się odzwyczaić
- Istnieje życie bez Bale’a. Jak (nie)zmieniła się reprezentacja Walii
- Piotr Zieliński gra mniej, ale błyszczy w kadrze. I mówi o swoim dziwnym sezonie
- Walijski czwartoligowiec ma miliony fanów. Jak to robi? Witamy w Wrexham! [REPORTAŻ]
Fot. Newspix