Reprezentacja Polski zrobiła pierwszy krok na ścieżce barażowej do piątego z rzędu występu w finałach piłkarskich mistrzostw Europy. Teraz na drodze staje Walia, dużo poważniejszy przeciwnik, który również nabrał animuszu po meczu z Finlandią. Pewny swego jest zwłaszcza selekcjoner tej reprezentacji, Robert Page.
Po zwycięstwie 4:1 u siebie nad bezradnymi Finami, faworyzowani Walijczycy właśnie z naszą kadrą zagrają o jedno z trzech ostatnich miejsc na czerwcowe finały Euro w Niemczech. Trener zaraz po meczu nie ukrywał, że to jego reprezentacja jest bliżej znalezienia się na tym turnieju.
– Z całym szacunkiem, ale nie ma dla nas znaczenia, jaki zespół przyjedzie do Cardiff. U siebie jesteśmy niepokonani w 20 z 23 ostatnich meczów. Będziemy walczyć do upadłego i spróbujemy utrzymać ten trend – powiedział Robert Page, cytowany przez The Guardian
— Nie ma większej motywacji niż Euro. Mamy tylko jeden mecz do rozegrania. We wtorek zmierzymy się z trudną drużyną. Szanujemy ich, ale przeanalizujemy ich grę i będziemy gotowi. Tu będzie chodzić o nasz poziom gry. Jeżeli pokażemy się tak jak przeciwko Turcji i Chorwacji w eliminacjach, to rezultat sam się zrobi — dodał selekcjoner Walijczyków.
Wales 4 Finland 1: Dragons one game away from Euro 2024 as David Brooks leads demolition job against Finnshttps://t.co/8opGum8AkR
— The Sun Football ⚽ (@TheSunFootball) March 22, 2024
Biało-Czerwoni do meczu z Walią przystąpią również po efektownym zwycięstwie, choć nasz rywal był z dużo niższej półki. Pokonanie Estonii 5:1 na Stadionie Narodowym nie było trudnym zadaniem. Dużo trudniejsze czeka naszą kadrę w kolejnym meczu.
Z najbliższym rywalem mierzyliśmy się ostatnio prawie dwa lata temu. Obie drużyny grały ze sobą w Lidze Narodów w 2022 roku i to Polska wygrała dwa mecze, choć po bardzo wyrównanych bojach (2:1 i 1:0). Spotkanie decydujące o tym, kto pojedzie na Euro odbędzie się we wtorek 26 marca o godz. 20.45 w Cardiff.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Dziwna sprawa – reprezentacja wygrywa i trudno się czepiać
- Nos Probierza. Atak pozycyjny nie musi nas boleć… [KOMENTARZ]
- Mazurek ze Stadionu Narodowego: Oddech, którego Polska potrzebowała
- Gol, murowanie, gol, murowanie. Walia z Polską w finale baraży
- Piotrowski i Zalewski pociągnęli kadrę [NOTY]
Fot. Newspix