Reklama

Frankowski i Cash. PZPN przekazał informacje o stanie zdrowia Polaków

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

22 marca 2024, 16:49 • 2 min czytania 5 komentarzy

Efektowna wygrana z Estonią miała słodko-gorzki smak dla dwóch naszych reprezentantów. Z powodu urazu Przemysław Frankowski musiał opuścić boisko już wraz z końcem pierwszej połowy, a Matty Cash, który go zastąpił, zszedł z murawy już kilkanaście minut po rozpoczęciu drugiej części spotkania. Teraz PZPN informuje, że jest szansa, że strzelec pierwszej bramki z Estonią będzie mógł zagrać w spotkaniu z Walią.

Frankowski i Cash. PZPN przekazał informacje o stanie zdrowia Polaków

Zgodnie z komunikatem wydanym przez nasz związek piłkarski, selekcjoner Michał Probierz w meczu finałowym baraży o awans na Euro 2024 najprawdopodobniej będzie mógł liczyć na piłkarza Lens. Frankowski doznał, jak czytamy, bolesnego urazu mięśnia czworogłowego uda: – Uraz jest bardzo bolesny, lecz istnieje duża szansa, iż uda się doprowadzić go do pełnej zdolności do gry. Przemek zostaje z nami i wdrażamy proces leczenia – poinformował lekarz polskiej kadry, Jacek Jaroszewski.

https://twitter.com/LaczyNasPilka/status/1771191044123529619

Żadnych złudzeń nie pozostawia jednak kontuzja, jakiej doznał Matty Cash. Piłkarza Aston Villi czeka krótka przerwa w grze, która jednak definitywnie wyklucza go z meczu z Walią: – Matty doznał kontuzji mięśnia dwugłowego uda. Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że uraz wyklucza go z dalszego udziału w zgrupowaniu i meczu przeciwko Walii. Matty powróci do Anglii, gdzie będzie przechodził leczenie – mówi Jaroszewski w komunikacie związku.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI: 

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Trela: Długie wrzuty z autu: ekstraklasowy folklor czy nadążanie za trendami?

Michał Trela
1
Trela: Długie wrzuty z autu: ekstraklasowy folklor czy nadążanie za trendami?

EURO 2024

Ekstraklasa

Trela: Długie wrzuty z autu: ekstraklasowy folklor czy nadążanie za trendami?

Michał Trela
1
Trela: Długie wrzuty z autu: ekstraklasowy folklor czy nadążanie za trendami?

Komentarze

5 komentarzy

Loading...