Najbliższy rywal reprezentacji Polski ma mało do stracenia i wiele do zyskania. Tak uważa selekcjoner Estonii, który podkreśla, że wygrana w Warszawie byłaby napisaniem nowego rozdziału w ich historii.
Reprezentacja Polski rozpoczęła marcowe zgrupowanie przed barażami o awans na Euro 2024. Naszym pierwszym rywalem będzie Estonia, z którą zmierzymy się już w najbliższy czwartek 21 marca o godzinie 20:45. Jeżeli wynik tego meczu będzie dla nas korzystny, w kolejnym starciu czeka na nas wygrany z pary Walia – Finlandia.
Szkoleniowiec reprezentacji Estonii Thomas Haeberli w rozmowie z “WP Sportowe Fakty” docenił naszą reprezentację, zauważając, jak wielkim dla jego kadry osiągnięciem byłaby wygrana z Polską:
– Polska to wielki piłkarsko kraj. Futbol jest sportem numer jeden u was, więc łatwo mi sobie wyobrazić jak duże emocje wywołują mecze reprezentacji. (…) Wiem jedno: na spotkanie z nami Polska będzie miała do dyspozycji około 20 dobrych piłkarzy. Trener ma z czego wybierać. Nazwiska i kluby jasno pokazują, że to Polska jest wielkim faworytem. Ale… Jak powiedziałem, to jest tylko jeden mecz. Wiemy, że gdyby udało nam się pokonać Polaków w Warszawie, to przeszlibyśmy do historii estońskiego futbolu. Dobrze więc wiemy, jaka i dla nas jest tu stawka – powiedział.
– W kadrze Estonii jest kilku zawodników, którzy albo grali, albo grają w polskiej lidze. Nie wiem, czy będzie miało to znaczenie na murawie, ale myślę, że dla nich to coś fajnego, że tak ważny mecz rozegrają w kraju, który nie jest im do końca obcy. Natomiast co do mnie, to też zdarzało mi się bywać w Polsce na meczach. Przyjeżdżałem do Gliwic i do Bielska-Białej, bo tam grali reprezentanci Estonii – dodał.
Zaczynamy trening! ⚽️ pic.twitter.com/OuNRHWMnhJ
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 19, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Oficjalnie: Reprezentacja Szwecji ma nowego selekcjonera
- Moder: Potrzebuję czasu, by wrócić do topowej dyspozycji
- Czy mamy się czego obawiać? Kadra Estonii na baraże Euro 2024
Fot.Newspix