Jakub Moder i Dominik Marczuk wzięli udział w konferencji prasowej przed czwartkowym starciem z Estonią. – Potrzebuję czasu, by wrócić do topowej dyspozycji – powiedział pomocnik Brighton.
Już 21 marca “biało-czerwoni” zmierzą się na Stadionie Narodowym w meczu barażowym z Estonią. Zwycięzca tego spotkania zagra o awans na mistrzostwa Europy w Niemczech z lepszym z pary Walia – Finlandia.
– Jeśli chodzi o zdrowie i kolano (Jakub Moder miał półtoraroczną przerwę od gry w piłkę z powodu zerwanych więzadeł krzyżowych – dop. red.), to żadnych dolegliwości już nie ma i jestem w stu procentach gotowy – stwierdził Moder.
Były zawodnik Odry Opole czy Lecha Poznań ostatni raz w reprezentacji zagrał w marcu 2022 roku. Czy Jakub Moder uważa, że to poniekąd jego drugi debiut w kadrze?
– Trochę tak. Miałem w miarę ugruntowaną pozycję w reprezentacji i myślę, że przez tę kontuzję trochę to wszystko wyhamowało. Wracam po dwóch latach, ostatni raz zagrałem w barażu ze Szwecją. Wtedy udało się awansować i mam nadzieję, że teraz również uda się awansować na mistrzostwa – odpowiedział 20-krotny reprezentant Polski.
Dotychczas Moder wystąpił w tym sezonie w 13 spotkaniach, ale w żadnym w pełnym wymiarze czasowym. Na ile minut gry jest gotowy?
– W ostatni weekend zagrałem 75 minut w meczu Premier League, gdzie ta intensywność jest na pewno na najwyższym poziomie, więc przynajmniej na 75 minut jestem gotowy – uważa 24-latek.
Czy środkowy pomocnik ze Szczecinka zmienił się przez kontuzję?
– Pod względem piłkarskim ciężko powiedzieć, bo dopiero zaczynam łapać minuty. Przed kontuzją byłem w dobrej dyspozycji, więc potrzebuję czasu, by wrócić do topowej dyspozycji. Jestem raczej cierpliwym człowiekiem i bardzo spokojnie podchodziłem do kontuzji, nawet gdy okres rehabilitacji się wydłużał. Pojawiała się frustracja, ale mimo wszystko na chłodno przyjmowałem całą rehabilitację – mówił Jakub Moder.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- OPTYMIZM W KADRZE PRZED BARAŻEM Z ESTONIĄ
- JEDENASTKA POLSKICH ODPOWIEDNIKÓW KADRY ESTONII
- OBROŃCA ESTONII: LEWANDOWSKI TO GWIAZDA, ALE SIĘ GO NIE BOIMY! [WYWIAD]
Fot. FotoPyk