Mariusz Lewandowski w rozmowie z “TVP Sport” stwierdził, że Michał Probierz ma plan na reprezentację, lecz… ludzie nie zawsze go rozumieją.
“Biało-czerwoni” 21 marca podejmą na Stadionie Narodowym Estonię. Jeżeli wygrają tę potyczkę, w finale baraży zmierzą się z Walią lub Finlandią.
Dlaczego kadra Fernando Santosa, a później Michała Probierza musi w ogóle rywalizować w barażach? Co zawiodło zdaniem Lewandowskiego w reprezentacji, że ta nie zdołała bezpośrednio zakwalifikować się na mistrzostwa Europy?
– Trudno wskazać jeden czynnik. Czasami po prostu przychodzą gorsze okresy, zwłaszcza wtedy, gdy dochodzi do zmiany pokoleniowej, a z tym mamy do czynienia teraz w przypadku naszej reprezentacji. W drużynie narodowej nie ma kilku bardzo ważnych postaci z ostatnich lat. Ci, którzy mają ich zastąpić, nie są jeszcze aż tak doświadczeni na poziomie reprezentacyjnym. Gdy pojawił się kryzys, nie każdy był w stanie udźwignąć tę odpowiedzialność – uważa były reprezentant Polski.
44-latek, który do niedawna był związany z pierwszoligowym Bruk-Bet Termaliką (w Niecieczy zastąpił go Marcin Brosz), został zapytany także o trenera Probierza.
– Widać, że ma konkretny pomysł i nie boi się podejmować trudnych decyzji. Już kilka razy zdecydował się na odważne powołania i dawał szansę zawodnikom, których obecność w reprezentacji była zaskoczeniem. Michał ma plan, chociaż ludzie nie zawsze go rozumieją. Nie dziwi mnie to, bo z własnego, trenerskiego doświadczenia wiem, że w tej pracy często jest wiele niewiadomych. Kibice i eksperci nie zawsze mają dokładną wiedzę dotyczącą tego, dlaczego trener postawił na tego, a nie innego zawodnika – mówi Mariusz Lewandowski.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- OPTYMIZM W KADRZE PRZED BARAŻEM Z ESTONIĄ
- JEDENASTKA POLSKICH ODPOWIEDNIKÓW PODSTAWOWEGO SKŁADU ESTONII
- OBROŃCA ESTONII: LEWANDOWSKI TO GWIAZDA, ALE SIĘ GO NIE BOIMY! [WYWIAD]
Fot. Newspix