Michał Probierz ujawnił listę zawodników powołanych na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski. Zgodnie z zapowiedziami, selekcjoner podjął kilka kontrowersyjnych decyzji. Z niektórymi stanowczo nie zgadza się były prezes PZPN, Zbigniew Boniek.
Wielkimi krokami zbliżają się mecze barażowe, które zadecydują o tym, czy reprezentacja Polski zagra na Euro 2024. Już w najbliższy czwartek biało-czerwoni zmierzą się na Stadionie Narodowym z Estonią i jeżeli uda im się wygrać, to o awans zagrają na wyjeździe z Walią lub Finlandią.
Michał Probierz ogłosił już nazwiska zawodników, którzy pojawią się na marcowym zgrupowaniu. Szykuje nam się sporo powrotów, ale jest też kilku wielkich nieobecnych. Jednym z nich jest bez wątpienia Arkadiusz Milik, którego w obronę wziął Zbigniew Boniek.
– Brak Arka na liście mnie zaskoczył i to bardzo mocno. Wbrew pozorom, ten ruch Michała Probierza ma spore konsekwencje. Na pewno o braku Milika będzie sporo mówiła drużyna. Jest to też wielki cios dla samego Arka, który się dobrze czuje i gra często w Juventusie. Taka jest jednak decyzja trenera, on ma do niej prawo. W mojej reprezentacji Milik miałby zawsze miejsce, tym bardziej że potrzebujemy bramek. Michał podjął inną decyzję, trzeba ją uszanować. To on jest selekcjonerem – powiedział były prezes PZPN w rozmowie z portalem polsatsport.pl.
Brak powołania dla Milika nie jest jedyną decyzją selekcjonera, z którą nie zgadza się Boniek. – Nie ma wśród powołanych Kacpra Kozłowskiego, który w Vitesse Arnhem gra regularnie i dobrze. Ja, podobnie jak każdy trener, który ceni piłkarzy dobrych technicznie, lubiących pchać akcję do przodu, widziałbym dla niego miejsce w kadrze.
Podobne zdanie były prezes PZPN ma także na temat braku powołania dla Szymona Żurkowskiego. – Żurkowskiego mi naprawdę brakuje. Jeśli w finale barażu przyjdzie nam zmierzyć się z Walią, to na walkę Żurkowski jest lepszy od wszystkich środkowych pomocników, jakich powołał Michał. Jeżeli Walia przejdzie Finlandię, to czeka nas z nią nie mecz piłkarski, tylko walka jak w rugby. W takich warunkach Żurkowski byłby najbardziej przydatny – dodał Zbigniew Boniek.
Czytaj więcej na Weszło:
- Nie wątpmy w polskość Tarasa Romanczuka
- Czy Fabrizio Romano wszystkich oszukał?
- Trela: Jak piękną historią będzie mistrzostwo Bayeru Leverkusen?
- Terminarz (nie)prawdę ci powie. Legia w wielkich kłopotach, Lech wciąż z nadziejami?
- Nie powoływałbym Modera na baraże
Fot. Newspix