Tomasz Kłos uważa, że obecnej reprezentacji Polski brakuje stabilizacji. Były reprezentant Polski w rozmowie z „TVP Sport” skrytykował brak konsekwencji w decyzjach Michała Probierza.
Już niebawem dowiemy się, kogo powołał Michał Probierz na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Lista zawodników ma zostać opublikowana późnym wieczorem, po zakończeniu meczów Ligi Europy i Ligi Konferencji. Już 21 marca o godzinie 20:45 zmierzymy się z Estonią w półfinale baraży o Euro. Jeśli wygramy, pięć dni później czeka nas pojedynek z Walią lub Finlandią.
Swoją opinią na temat wyborów Michała Probierza podzielił się Tomasz Kłos w rozmowie z “TVP Sport”. Były reprezentant kraju i uczestnik Mistrzostw Świata 2002 roku krytycznie ocenił podejście selekcjonera, którego znakiem rozpoznawczym stało się szukanie niesztampowych rozwiązań:
– To nie jest czas na eksperymenty. Musimy postawić na sprawdzonych w reprezentacji graczy. To nie czas na dawanie możliwości debiutu czy ogrywania się na poziomie kadry. Nie wiemy, czy tacy piłkarze będą gotowi mentalnie. Nie mamy czasu na dalsze żonglowanie składem, którego za dużo było już jesienią – powiedział.
– Brakowało mi pewnej konsekwencji. Najpierw Michał Probierz stawiał na Patryka Pedę, a potem zrobił mu „wędkę”. Raz Jan Bednarek był pomijany, innym razem wychodził w podstawowym składzie. Selekcjoner miał świadomość, że ostatnie mecze w fazie grupowej prawdopodobnie będą przygotowaniem do baraży. Można było wykorzystać tamte spotkania w lepszy sposób. Potrzebujemy większej stabilizacji w składzie, bo teraz nie wiemy, na czym stoimy – dodał.
TYDZIEŃ DO MECZU! 🤩 pic.twitter.com/jvKip5wqvK
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 14, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Hajda o zainteresowaniu Probierza: Dało mi to pozytywnego “kopa”
- Media: Probierz powoła Marczuka na baraże
- Probierz: Życzę Papszunowi, by robił karierę, ale nie moim kosztem
Fot.Newspix