Reklama

Jens Lehmann: Kiwior może potroić swoją wartość

Bartek Wylęgała

Opracowanie:Bartek Wylęgała

04 marca 2024, 19:38 • 2 min czytania 2 komentarze

Jens Lehmann to legenda futbolu. Niemiec strzegł bramki Arsenalu za czasów “The Invincibles”, a oprócz tego sięgnął po srebrne medale mistrzostw Europy i świata. W wywiadzie dla WP Sportowych Faktów ocenił nie tylko całokształt działalności “Kanonierów”, ale także postawę Jakuba Kiwiora.

Jens Lehmann: Kiwior może potroić swoją wartość

Jens Lehmann to ikona Arsenalu. Niemiecki bramkarz rozegrał dla londyńskiego klubu 147 spotkań za jej najlepszych czasów. Grał w finale Ligi Mistrzów. Można się więc tylko cieszyć, gdy chwali Jakuba Kiwiora. Jego zdaniem Polak rośnie z meczu na mecz.

Nie zaskoczył mnie ten transfer. Arsenal od pewnego czasu działa profesjonalnie również na polu skautingu. Ma pod obserwacją utalentowanych graczy i jeśli jest przekonany, to po nich idzie. I tak było w przypadku Kiwiora. W pewnym momencie Polak już na pewno był obserwowany przez inne duże kluby, ale to Arsenal w dobrym momencie wkroczył do akcji. Owszem, zapłacił spore pieniądze, ale tak się płaci w Premier League. Poza tym, jak powiedziałem, Kiwior jest młody, może się rozwinąć i podwoić, a nawet potroić swoją wartość – opowiadał 54-latek.

Jest młody, utalentowany, szybki, ma duży potencjał. W jakimś sensie uczy się przy Salibie, choć przecież Saliba też jest młody. Na pewno widać progres u Kiwiora. Oby tak dalej – dodał.

Na sam koniec odszedł już od tematu Jakuba Kiwiora i przeszedł do swojej rodzimej Bundesligi. W krótkich słowach odniósł się do wyścigu mistrzowskiego. Jego zdaniem to dobrze, że na czele tabeli jak na tę chwilę znajdują się “Aptekarze”.

Reklama

– Bayer Leverkusen może być wspaniałym mistrzem. Myślę, że Bundesliga potrzebuje takiego powiewu świeżości. Jeśli co roku mistrz jest ten sam, to nie jest to najlepsze dla ligi – stwierdził 61-krotny reprezentant Niemiec.

Więcej na Weszło:

Fot. Newspix

Nie Real, nie Barcelona, a Jordan-Sum Zakliczyn. Szczerze wierzy, że na około stumiejscowy stadion z atrakcyjnym dojazdem zawita jeszcze kiedyś Puchar Mistrzów. Do tego czasu pozostaje mu oglądanie hiszpańskiej i portugalskiej piłki. Czasem lubi także dietę wzbogacić o sporty walki, a numerowane gale UFC są dla niego świętem porównywalnym z Wielkanocą. Gdyby mógł, to powiesiłby nad łóżkiem plakat Seana Stricklanda, ale najpierw musi wymyśleć jak wytłumaczy się z tego znajomym.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
5
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Anglia

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
5
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Komentarze

2 komentarze

Loading...