Reklama

Wojciech Cygan: Jeśli Papszun kiedykolwiek wróci, byłaby to piękna historia

Damian Popilowski

Opracowanie:Damian Popilowski

29 lutego 2024, 14:42 • 2 min czytania 17 komentarzy

Wojciech Cygan zabrał głos w programie „Odprawa przedmeczowa”. Przyznał między innymi, że powrót Marka Papszuna do roli trenera Rakowa byłby dla niego pięknym scenariuszem. Zdradził także swoje osobiste odczucia względem braku środkowego napastnika.

Wojciech Cygan: Jeśli Papszun kiedykolwiek wróci, byłaby to piękna historia

Raków Częstochowa przechodzi ogromny kryzys. Zespół Dawida Szwargi w całym 2024 roku wygrał tylko jeden mecz. Wojciech Cygan przeanalizował obecną sytuację na antenie “Canal+”:

Z wpisu Michała można wyczytać, że staliśmy się ligowym średniakiem. Nie ma co się oszukiwać, że te ostatnie mecze są dalekie od ideału i nie jest tak, że możemy przejść teraz do porządku dziennego i powiedzieć, że nic się nie stało, bo stało się bardzo dużo. Ten mecz z Piastem Gliwice był spotkaniem, w którym zaprezentowaliśmy się bardzo słabo i nie może być żadnej wymówki. Po prostu prezentujemy się w ostatnim czasie dość przeciętnie. Trzeba zrobić wszystko, aby z Lechem zaprezentować się dużo lepiej.

Pod koniec czerwca zeszłego roku Marek Papszun przestał być trenerem Rakowa, a jego miejsce zajął Dawid Szwarga. Zapytany o to Wojciech Cygan wyznał, że brakuje mu w naszej lidze takiego szkoleniowca, lecz bardziej skupia się na teraźniejszości:

Także należę do grona fanów Marka Papszuna. Wiem, że teraz przebywa poza granicami kraju i odpoczywa. Teraz trenerem jest Dawid Szwarga. Jeśli kiedykolwiek do trenowania Rakowa wróci Marek Papszun, to byłaby to piękna, romantyczna historia, ale na razie możemy sobie o tym tylko podyskutować jako scenariuszu science – fiction. 

Reklama

Odniósł się także do braku środkowego napastnika i nieudanej próby pozyskania kogoś na miejsce Fabiana Piaseckiego:

Nie ma jeszcze wniosków generalnych, mogę powiedzieć tylko o swoich odczuciach. Traktuję ten temat jako naszą wewnętrzną porażkę i to porażkę nie działu skautingu, dyrektora sportowego czy sztabu, ale nas wszystkich. Głośno o tym mówiliśmy, że zawodnik na tą pozycję jest nam potrzebny. Teraz po sprzedaży Fabiana Piaseckiego wydawało się, że jesteśmy do tego przymuszeni, a finalnie tego nie zrobiliśmy, więc ja to traktuję jako porażkę.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

17 komentarzy

Loading...