Reklama

Myśliwiec: Terminarz jest wyjątkowo nieprzychylny, żeby dać trzy widowiska

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

27 lutego 2024, 12:07 • 2 min czytania 3 komentarze

W środę Widzew Łódź zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Kraków w ramach 1/4 finału Pucharu Polski. Szkoleniowiec gości Daniel Myśliwiec na przedmeczowej konferencji sugeruje, że jego drużyna z uwagi na terminarz może mieć problem, żeby zagrać kolejne dobre spotkanie.

Myśliwiec: Terminarz jest wyjątkowo nieprzychylny, żeby dać trzy widowiska

Po przerwie zimowej Widzew Łódź jest jedną z tych ekip, które przyjemnie się ogląda. Najpierw zagrali otwartą piłkę z Jagiellonią i przegrali 1:3, ale kolejne dwa spotkania już zakończyli triumfem. Wygrali derby z ŁKS-em na wyjeździe 2:0, a przed własną publicznością rozprawili się z Górnikiem Zabrze (3:1).

Piłkarze uwielbiają grać co trzy dni, bo wtedy nie muszą trenować – śmiał się szkoleniowiec. – Zawodnicy może nie będą świeżutcy, ale mecz to zupełnie inne emocje, żeby realizować siebie i pokazywać swoje umiejętności. Terminarz jest wyjątkowo nieprzychylny temu, żebyśmy dali trzy widowiska na równym poziomie z rzędu, ale jesteśmy gotowi do rywalizacji bez względu na to. Musimy odpowiednio wejść w mecz, złapać rytm i nie będziemy mieli problemów – mówił na konferencji cytowany przez oficjalną klubową stronę.

Reklama

Tymczasem Wisła Kraków jest świeżo po domowej porażce z GKS-em Tychy. „Biała Gwiazda” celuje w powrót do Ekstraklasy, ale ta droga nie jest usłana różami. W tym momencie podopieczni Alberta Rude zajmują 5. miejsce w tabeli z dorobkiem 34 punktów i tracą do lidera sześć oczek.

– W Krakowie jest dobry klimat, żeby robić dużą piłkę. Niektórzy chcą iść na skróty i postawić silnego piłkarza, który nie da się przedryblować, ale jeżeli ktoś ma filozofię, tak jak Wisła, to kwestią czasu jest osiągnięcie konkretnego celu. Nie traktuję tego jako pojedynku z pierwszoligowcem, tylko z markową drużyną, która chce wrócić na salony piłkarskie. My chcemy pokazać, że mamy jakość na poziomie Ekstraklasy i potrafimy ją zaprezentować na dwóch frontach – podkreślił Myśliwiec.

WIĘCEJ O WIDZEWIE:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

„Co zrobi Feio, gdy usłyszy obraźliwe okrzyki ze strony kibiców Lecha albo Widzewa? Będzie się z nimi bić?”

Bartosz Lodko
24
„Co zrobi Feio, gdy usłyszy obraźliwe okrzyki ze strony kibiców Lecha albo Widzewa? Będzie się z nimi bić?”

Piłka nożna

Ekstraklasa

„Co zrobi Feio, gdy usłyszy obraźliwe okrzyki ze strony kibiców Lecha albo Widzewa? Będzie się z nimi bić?”

Bartosz Lodko
24
„Co zrobi Feio, gdy usłyszy obraźliwe okrzyki ze strony kibiców Lecha albo Widzewa? Będzie się z nimi bić?”
Ekstraklasa

Lechii wakacje od kasy – klub nie zapłacił ani za czerwiec, ani za lipiec

Paweł Paczul
26
Lechii wakacje od kasy – klub nie zapłacił ani za czerwiec, ani za lipiec

Komentarze

3 komentarze

Loading...