Kontrowersyjne wypowiedzi od dawna są znakiem rozpoznawczym Zbigniewa Bońka. Nie inaczej jest tym razem – były prezes PZPN w swoim stylu ustosunkował się do zarzutu, jakoby odmówił udziału w biograficznym dokumencie „Kuba”.
Zaczęło się od wypowiedzi Jakuba Błaszczykowskiego w programie Kanału Sportowego “Przesłuchanie”. Były kapitan reprezentacji Polski wyznał wówczas, że Zbigniew Boniek odmówił udziału w filmie: – To produkcja chciała umówić się z prezesem. Otrzymałem informację, że ostatecznie się nie zgodził. Nie mam w zwyczaju wykonywania telefonu w takim momencie i nakłaniania, jeśli ktoś nie ma ochoty – mówił 38-latek.
Właśnie tej wypowiedzi odniósł się sam Zbigniew Boniek w rozmowie z Romanem Kołtoniem. Zaprzeczył przedstawionej przez Błaszczykowskiego wersji wydarzeń i przedstawił swoją perspektywę:
– Gdyby Kuba mnie zaprosił, to ja w tym filmie wypowiedziałbym się bardzo chętnie, tak jak to robię zawsze. Natomiast fakty są bardzo proste. 22 sierpnia 2023 roku, kiedy jestem nad morzem, z wnukami i z całą rodziną, dostaję SMS-a od osoby, która się nazywa Kasia Kordecka. Z całym szacunkiem, ale równie dobrze mogła być to Jola Fasola, Anna Majewska, Zofia Kowalska. Ja w ogóle nie wiedziałem, kto to jest i dostaję SMS-a takiej treści: „Dzień dobry. Z tej strony Kasia Kordecka. Proszę uprzejmie o telefon w wolnej chwili. Chcieliśmy poprosić Pana o wywiad”. Napisałem: „Dziękuję serdecznie, ale w tej chwili nie jestem zainteresowany”. Mnie do filmu Kuba nie zaprosił. On musi wiedzieć jedną rzecz: jeśli film jest o Kubie i zależy Ci na tym, żeby tam wystąpiło kilku ludzi, to ty musisz wykonać telefon.
67-latek zareagował również na sugestię Błaszczykowskiego, jakoby decyzja o odebraniu mu opaski kapitana nie należała do Adama Nawałki:
– W styczniu 2014 roku, pół roku przed eliminacjami do Euro, gdzie mieliśmy Niemcy, Irlandię, Szkocję, Gruzję, Gibraltar. Trudna grupa. (…) Właśnie wtedy Jakub Błaszczykowski doznaje urazu więzadeł krzyżowych. Powiedziałem Adamowi Nawałce: „Słuchaj, nie może być tak, że nikt za tę reprezentację nie bierze teraz żadnej odpowiedzialności. Lewandowski nam rośnie, a Kuby nie ma. Kuba jest chory. W tej całej „aferze” niechcący przyłożył Nawałce. Namawianie trenera do podjęcia takich, a nie innych decyzji? To obraza dla Adama. Każdy z nas mógł mieć inne spostrzeżenia, ale decyzje zawsze należały do trenera – oznajmił.
🚨🚨🚨#PrawdaZibiego na kanale Prawda Futbolu to nie nowość, choć pora dość nietypowa
Dziś w rozmowie z prezesem @BoniekZibi tuż po premierze filmu „Kuba” na platformie @PrimeVideo i po dużym wywiadzie u @BorekMati w programie „Przesłuchanie” w @Sportowy_Kanal w konwencji… pic.twitter.com/URlaPTkqnl
— Prawda Futbolu (@PrawdaFutbolu) February 27, 2024
Premiera filmu „Kuba” miała miejsce 23 lutego bieżącego roku na platformie Amazon Prime Video.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Zbigniew Boniek: W Polsce wszyscy piłkarze są na sprzedaż
- Boniek: Na tym etapie nie powinno się dopuszczać do gry na sztucznej trawie
- Boniek: Niebieska kartka? Totalna głupota
Fot.newspix