Manchester United przegrał z Fulham 1:2. Gol dla rywali padł w doliczonym czasie gry. Czy “Czerwone Diabły” płoną z wściekłości? Erik ten Hag szukał pozytywów. Czy na siłę? Nie wiemy, ale się domyślamy.
– Zespół pokazał charakter. Walczyliśmy i zasłużyliśmy na remis, przez cały czas dążyliśmy do zwycięstwa. Pokazaliśmy wielką osobowość i charakter – podkreślał po końcowym gwizdku szkoleniowiec United.
Holender nie załamywał się po pierwszej od blisko dwóch miesięcy porażce. Mówił o patrzeniu z szerszej perspektywy na styl gry i rozwój swoich podopiecznych.
🔴 Ten Hag: “The team showed big character to fight back, we deserved the equaliser and went for the win – we showed big personality and character”.
“You have to see the bigger picture. The bigger picture looks very good”. pic.twitter.com/V1LduMdc6V
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) February 24, 2024
– Trzeba patrzeć na szerszą perspektywę. Większy obraz wygląda bardzo dobrze – dodał.
Manchester United przegrał po golu w doliczonym czasie gry
“Czerwone Diabły” po ligowej przegranej wciąż zajmują 6. miejsce. Mogły dziś wyprzedzić piąty Tottenham, a tak wciąż tracą do “Kogutów” trzy oczka. Do liderującego Liverpoolu klub z Old Trafford traci z kolei aż szesnaście punktów.
WIĘCEJ O ANGIELSKIEJ PIŁCE:
- Varane w Arabii Saudyjskiej? Oferta na stole
- De Zerbi: Trudno powiedzieć, czy Barco jest gotowy
- Szymański obserwowany przez skautów z Premier League
Fot. Newspix