Bardzo długo Raków nie mógł liczyć na swojego lidera. Ivi Lopez, bo o nim mowa, zerwał więzadła w kolanie podczas sparingu z Puszczą na przedsezonowych przygotowaniach. Wkrótce jednak może wrócić na boisko. Hiszpan w rozmowie z Meczykami zdradził możliwy termin powrotu.
– Jeszcze nie wiem, ale muszę jechać do Madrytu, spotkać się z moimi lekarzami. Po tym zdecydujemy, czy jestem gotowy na sto procent do gry. I czy mogę grać przy dziesięć minut, czy może kwadrans – mówił piłkarz w materiale Meczyków.
Brak Lopeza jest widoczny w grze Rakowa. Ekipa mistrza Polski co prawda zakwalifikowała się do fazy grupowej Ligi Europy, ale w odróżnieniu do eliminacji, w fazie grupowej wypadła bardzo blado. Zakończyła udział na czwartym miejscu w grupie.
Podopieczni Dawida Szwargi na boiskach ligowych także nie radzą sobie najlepiej. Obecnie znajdują się na 6. miejscu, tracą sześć oczek do liderującej Jagiellonii.
Kiedy dokładnie Ivi może wrócić do gry? – Myślę, że może to być marzec, być może kwiecień. Na początku będą to na pewno końcówki spotkań. Muszę stopniowo być wprowadzony do zespołu – powiedział.
Lopez trafił pod Jasną Górę latem 2020 roku. Z Rakowem sięgnął po aż pięć trofeów, w tym m.in. tytuł mistrza Polski w minionym sezonie.
WIĘCEJ O RAKOWIE CZĘSTOCHOWA:
- Szwarga: Szkurin u nas nie wypalił? Tak to czasami bywa
- Temat Nordasa w Rakowie upadł, a zawodnik nadal czeka…
- Plavsić kontuzjowany. Piłkarza Rakowa czeka długa przerwa
Fot. 400mm