Niesamowita jest w tym sezonie Bologna. Drużyna Łukasza Skorupskiego i Kacpra Urbańskiego idzie jak burza. W ten weekend odnotowała kolejne zwycięstwo – wygrała 2:0 z Weroną Pawła Dawidowicza i umocniła się tym samym na czwartej pozycji w tabeli Serie A.
Bologna chce sięgnąć niemożliwego, a więc zagrać w przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Dzisiejszym zwycięstwem drużyna trenera Thiago Motty przybliżyła się do tego celu.
Jak padały bramki? W 27. minucie wynik otworzył Giovanni Fabbian. 21-latek uderzył po dograniu Riccardo Orsoliniego. Drugi gol to z kolei zasługa Remo Freulera. Dograł mu Fabbian, który do bramki dopisał asystę.
Jeśli chodzi z kolei o gola na 2:0, to był on niezwykłej urody. Techniczny strzał Szwajcara z najbliższych metrów po wrzutce wystarczył, by gospodarze podwyższyli wynik i finalnie doprowadzili do wygranej.
IMPONUJĄCA FORMA BOLONII FC! 🔝🔥
Strzelcem gola na 2:0 Remo Freuler! ⚽ Mecz trwa w Eleven Sports 1! ✅ #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/ZajtotG3Bu
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) February 23, 2024
Nieoczekiwane Wielkie Piękno, czyli Bologna Thiago Motty
Łukasz Skorupski mógł się cieszyć z ósmego w tym sezonie ligowym, a dziesiątego łącznie, czystego konta. Zawody z ławki oglądał Kacper Urbański. W drużynie gości cały mecz rozegrał Paweł Dawidowicz.
Bolonga ma na koncie 48 punktów. Do liderującego Interu traci piętnaście oczek.
WIĘCEJ O WŁOSKIEJ PIŁCE:
- Z Monzy do Turynu. Di Gregorio może zastąpić Szczęsnego
- Piłkarz Fiorentiny wrócił z Pucharu Narodów Afryki z malarią
- Calhanoglu: Jestem obecnie najlepszym rozgrywającym na świecie
Fot. Newspix