To już nie zimny prysznic, tylko solidne lanie. Legia Warszawa przegrywa u siebie 0:3, pozwalając się całkowicie zdominować drużynie gości.
Legia Warszawa przegrywa 0:3 z Molde. Koszmar polskiej drużyny, dla której ten mecz miał wyglądać zupełnie inaczej. Źle było od początku – już w drugiej minucie wynik otworzył Fredrik Gulbrandsen. Niecałe dwadzieścia minut później Eirik Hestad dołożył kolejny cios, stylowo trafiając do siatki piętą. “Wojskowi” standardowo szybko dali sobie strzelić bramkę, lecz zapomnieli o tym, aby standardowo gonić wynik. Nokaut nadszedł jednak w 67. minucie. Najpierw Markus Kaasa zabawił się w polu karnym gospodarzy, aby po chwili posłać piłkę, którą już tylko dobijał Gulbrandsen:
2:6 w dwumeczu Legii z Molde. Chyba nikt się tego nie spodziewał.
Trzeci gol dla Molde wyglądał tak: pic.twitter.com/OymZOrz1x0
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) February 22, 2024
“Wojskowi” nie przegrali na własnym stadionie od 29 października. Jeśli nie wydarzy się cud, nie zdołają utrzymać tej serii.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Zimny prysznic. Legia po 62 sekundach straciła bramkę… [WIDEO]
- Kolejny cios. Legia przegrywa już dwoma bramkami [WIDEO]
- Legia Warszawa skazana na Kacpra Tobiasza
Fot.Newspix