Reklama

Radovan Pankov: Teraz nie ma złych drużyn

Arkadiusz Prosowski

Opracowanie:Arkadiusz Prosowski

21 lutego 2024, 23:12 • 2 min czytania 4 komentarze

Radovan Pankov już w czwartek wieczorem spróbuje znaleźć z resztą drużyny Legii sposób na Molde. Z tej okazji obrońca udzielił krótkiego wywiadu dla TVP Sport. Opowiedział w nim o swoich odczuciach po pierwszym meczu, nastroju przed rewanżem i swojej pozycji w zespole.

Radovan Pankov: Teraz nie ma złych drużyn

Radovan Pankov to jeden z nowych nabytków Legii. Do Warszawy przybył w lipcu ubiegłego roku, ale trzeba przyznać, że wprowadził się znakomicie. Z miejsca został zawodnikiem wyjściowej jedenastki, a teraz pojawiają się głosy, że należy o nim mówić już jako o liderze zespołu. Sam zainteresowany jednak nie przywiązuje do tego więcej uwagi.

– Czy czuję się jednym z liderów obrony w Legii? Trudne pytanie. Próbuję po prostu dać z siebie wszystko w każdej chwili. Czasami to wystarcza, czasami nie. Wiem, że miałem kilka złych, dobrych oraz przeciętnych meczów, lecz myślę, że najtrudniejszą rzeczą w futbolu dla profesjonalnego zawodnika jest utrzymanie właściwego sposobu gry – opowiadał Serb.

Przy okazji wspomniał też o tym, co czuł po pierwszej konfrontacji w Norwegii. Jego zdaniem, jeżeli przegrywać to właśnie w takim stylu: – Pierwszy raz w życiu mogę powiedzieć, że… jestem zadowolony z porażki. Można sobie wyobrazić, jak piłkarze Molde czuli się po meczu, w którym prowadzili 3:0, a skończyło się tylko 3:2 dla nich. Na pewno są bardziej wkurzeni niż my. Szanse na awans oceniam 50 na 50, mimo że mamy jedną bramkę straty

Na sam koniec poruszył kwestię tego, co on i jego zespół mają zamiar pokazać w rewanżowej konfrontacji.

Reklama

– Czego potrzebujemy w rewanżu z Molde? Myślę, że musimy po prostu mądrzej grać piłką od tyłu i mieć odwagę. Brakowało nam tylko tego, tych podań między linie rywala. Wtedy będzie łatwiej w ataku. Potrzebujemy też zwartej gry w obronie, jak w drugiej połowie w Norwegii. Wiemy, że w pewnych momentach będziemy walczyli z przeciwnościami, to normalne, ale chcemy do tego dopuścić w maksymalnie 10 – 15 minutach spotkania. Pragniemy dominować. Osobiście uważam, że teraz nie ma złych drużyn, każda ma jakość, a wraz z awansami do kolejnych faz spotykasz coraz lepsze zespoły.

Pełny wywiad obejrzysz TUTAJ

Więcej o Legii:

Fot. Newspix

Jako uważny obserwator futbolowej gorączki, oglądam mecze w całkowitym spokoju minimum do 80 minuty. Jestem wyznawcą kościoła pod wezwaniem Zinedine Zidane'a.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Konferencji

Komentarze

4 komentarze

Loading...