Zazwyczaj, gdy ktoś wygłosi jakąś mocną opinię, zaraz znajdą się tacy, którzy będą chcieli z nią polemizować. Pep Guardiola jest przekonany, że najlepszym pomocnikiem na planecie nie jest żaden Bellingham, żaden Pedri ani inny Fede Valverde. Nawet nie jest nim jego podopieczny, Kevin De Bruyne. W rankingu hiszpańskiego trenera pierwsze miejsce zajmuje Rodri.
Naszym zdaniem nie ma w tym jednak żadnej kontrowersji. Pomocnik Manchesteru City jest naprawdę doskonałym piłkarzem i słusznie rozpływa się nad nim jego trener: – Rodri jest obecnie najlepszym pomocnikiem na świecie. On jest niewiarygodny, naprawdę potrafi wszystko – przekonuje Guardiola.
– Pamiętajcie: to, czego dokonaliśmy, byłoby bardzo trudne bez Rodriego – dodaje.
https://twitter.com/FabrizioRomano/status/1759491257519517814
Chcielibyśmy poprzeć tezę Pepa Guardioli liczbami, ale Rodri to nie ten typ pomocnika. W tym sezonie we wszystkich rozgrywkach zdobył siedem goli i zanotował siedem asyst. Magia Hiszpana kryje się jednak w mrówczej pracy w środku pola, kontroli tempa gry i doskonałej umiejętności zdominowania wydarzeń boiskowych. Jego po prostu trzeba oglądać, żeby móc w pełni docenić. Guardiola pewnie by się z nami zgodził.
WIĘCEJ O ANGIELSKIEJ PIŁCE:
- Alexander-Arnold wypadnie na finał Carabao Cup
- Guardiola: Gvardiol wypada na 2-3 tygodnie. Grealish ma uraz mięśniowy
- Premier League potwierdza: Jim Ratcliffe kupił akcje Manchesteru United
Fot. Newspix