Reklama

Bójka trzecioligowych piłkarzy! „Mężczyzna został przewieziony do szpitala”

Maciej Wąsowski

Autor:Maciej Wąsowski

19 lutego 2024, 16:21 • 4 min czytania 16 komentarzy

W nocy z soboty na niedzielę doszło do bójki między zawodnikami Sokoła Sieniawa a piłkarzem KS Wiązownica. W konsekwencji gracz tego drugiego klubu trafił do szpitala z licznymi ranami głowy i pękniętą kością policzkową. Obie drużyny występują w IV grupie III ligi. Ponadto w sobotę grały między sobą sparing. Wieczorem oba zespoły miały imprezy integracyjne w tym samym lokalu w Rzeszowie. To właśnie tam doszło do zajścia. Czynności w tej sprawie prowadzi rzeszowska policja. Nikt nie razie nie ma postawionych zarzutów.

Bójka trzecioligowych piłkarzy! „Mężczyzna został przewieziony do szpitala”

Jako pierwszy całą sprawę nagłośnił serwis Podkarpacielive.pl. Według ich relacji jeden z zawodników KS Wiązownica został pobity oraz skopany pod jednym z rzeszowskich klubów nocnych.

Dziś rano i wczoraj wieczorem otrzymaliśmy informacje w tej sprawie z anonimowego źródła. W sobotę zawodnicy KS Wiązownica i Sokoła Sieniawa grali sparing. Tego samego dnia wieczorem oba kluby organizowały imprezy integracyjne, czyli tzw. „wkupne” nowych piłkarzy. Zawodnicy ponownie spotkali się wieczorem w jednym z klubów muzycznych w Rzeszowie.

III liga: Bójka piłkarzy w Rzeszowie. „Pęknięta kość policzkowa”

Według relacji, które do nas trafiły, na początku doszło do kłótni między jednym z piłkarzy KS Wiązownica i jednym z graczy Sokoła. Wywiązać miała się pyskówka. W dyskusję mieli się włączyć inni zawodnicy z Sieniawy. Nerwowa wymiana zdań miała przenieść się w okolice schodów, z których poszkodowany miał zostać zepchnięty. Później trzech piłkarzy z Sieniawy zaczęło go ponoć kopać i bić. Na miejsce przyjechała policja i karetka pogotowania.

Reklama

Zawodnik KS Wiązownica ma liczne rany głowy i przebywa obecnie w szpitalu. – Ma pobitą i porozbijaną twarz. Na wczorajszej tomografii wyszło, że pęknięta jest kość policzkowa. Z tyłu jest jeszcze pozszywany. To tyle, co w tym momencie wiem. Takie otrzymałem informacje. Nie rozmawiałem jeszcze z innymi zawodnikami. Dzisiaj nie mamy treningu. Zajęcia są zaplanowane na jutro i na pewno będziemy rozmawiali na temat tego, co się stało – mówi Ernest Kasia, prezes klubu z Wiązownicy. – Nie mam pojęcia, jak sprawa się potoczy. Dostałem tylko telefon od policji w Wiązownicy, że zgłosili się do nich funkcjonariusze z Rzeszowa w celu zaczerpnięcia informacji. Od policjantów z Wiązownicy usłyszałem tylko, że sprawa ma być wszczęta z urzędu – dodaje prezes.

„Nikt nie został zatrzymany”

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z rzeczniczką Komendy Miejskiej w Rzeszowie, która potwierdziła, że doszło do całego zajścia, ale na razie nikt nie ma postawianych zarzutów. Nikt nie został też zatrzymany. Na miejscu zabezpieczono monitoring.

Mogę tylko potwierdzić, że w niedzielę policjanci z Komendy Miejskiej w Rzeszowie interweniowali na ulicy Kościuszki, gdzie miało dojść do awantury pomiędzy grupą osób. Na miejscu funkcjonariusze zastali mężczyznę, który miał rany w okolicach głowy. Mężczyzna ten decyzją ratowników medycznych został przewieziony do szpitala – przekazała nam aspirant sztabowy Magdalena Żuk.

Nie wiem, kim byli uczestnicy zajścia. Nie mam w tej chwili informacji, że były to osoby, który sympatyzują czy są związane z jakimkolwiek klubem sportowym. Była to jedna z wielu interwencji podejmowanych przez policjantów tej nocy. W ramach czynności został zabezpieczony monitoring z miejsca zdarzenia. Policjanci będą wyjaśniać okoliczności zajścia. Trzeba ustalić czy była to bójka, pobicie czy jakieś nieszczęśliwe zdarzenia typu upadek. Na razie nikt w tej sprawie nie został zatrzymany i nikt nie usłyszał zarzutów. Ponadto do Komendy Miejskiej w Rzeszowie nie zostało złożone żadne zawiadomienie w tej sprawie – podkreśla aspirant Żuk.

Reklama

Prezes: Nazwiska uczestników są znane

KS Wiązownica i Sokół Sieniawa nie tylko grają ze sobą w IV grupie III ligi, ale również ze sobą współpracują. Sokół wynajmuje od KS-u boisko ze sztuczną nawierzchnią.

To klub, który ma siedzibę 10 kilometrów od nas. Mamy wybudowany nowy stadion i boisko ze sztuczną trawą. Do tej pory użyczaliśmy Sokołowowi nasze boisko do treningów. Skontaktowałem się z działaczami z Sieniawy i przekazałem, że na razie będzie lepiej, jak nie będą u nas ćwiczyć. Nie wyobrażam sobie w obecnej sytuacji, że jedni zawodnicy będą schodzić z boiska, a drudzy będą na nie wchodzić w tym samym czasie. Doszło do bójki między piłkarzami obu drużyn i nie chciałbym prowokować kolejnych nieporozumień czy konfliktów. Musimy wyjaśnić sprawę, a do tematu użyczenia boiska wrócimy za jakiś czas – przyznaje prezes KS Wiązownica i dodaje: – Nazwiska uczestników zajścia z Sokoła Sieniawa są znane. Policja nie powinna mieć żadnych problemów, żeby przesłuchać osoby, które brały udział w całym zdarzeniu. To powinno pomóc w wyjaśnieniu okoliczności. Tyle mogę powiedzieć na ten moment.

Portal Podkarpacielive.pl podał, że sprawa ma trafić do prokuratury.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Rocznik 1987. Urodził się tego samego dnia, co Alessandro Del Piero tylko 13 lat później. Zaczynał w tygodniku „Linia Otwocka”, gdzie wnikliwie opisywał m.in. drugoligowe losy OKS Start Otwock pod rządami Dariusza Dźwigały. Od lutego 2011 roku do grudnia 2021 pracował w „Przeglądzie Sportowym”, gdzie zajmował się głównie polską piłką ligową. Lubi pogrzebać przy kontrowersjach sędziowskich, jak również przy sprawach proceduralnych i związkowych. Fan spotkań niższych klas rozgrywkowych, gdzie kibicuje warszawskiemu PKS Radość (obecnie liga okręgowa). Absolwent XXV LO im. Józefa Wybickiego w Warszawie i Wyższej Szkoły Dziennikarskiej im. Melchiora Wańkowicza.

Rozwiń

Najnowsze

Niższe ligi

Komentarze

16 komentarzy

Loading...