Michał Karbownik zagrał kolejny mecz w barwach Herthy Berlin od pierwszej od ostatniej minut. Jego zespół wygrał z Magdeburgiem, a polski obrońca zebrał pozytywne oceny.
Dla Michała Karbownika był to ósmy z rzędu ligowy mecz w pełnym wymiarze. Do tego wystąpił jeszcze dwukrotnie w Pucharze Niemiec. Za każdym razem grał na lewej obronie. Trener Pal Dardai przekonał się w końcu do niego na tej pozycji, nie rzuca go między prawą i lewą stroną i 22-latek zanotował widoczny progres. Szczególnie mocno poprawił się w defensywie, do czego miano wobec niego największe pretensje. Zauważył to również Marc Schwitzky, niemiecki dziennikarz i założyciel fanpage’a “HERTHA BASE”.
– Karbownik tak bardzo poprawił się w defensywie, że nie ma porównania z pierwszą połową sezonu. Bardzo czujny, bardzo solidny, prawie żadnych błędów. Pal Dardai tam pracował – skomentował spotkanie z Magdeburgiem Schwitzky.
Poprawę gry w obronie Karbownika widać również w danych. W tym roku notuje średnio 2,4 odbiory na mecz. To duży progres, bo jeszcze w zeszłym roku pod tym względem jego statystyki wynosiły 1,38. Gdy jednak porównamy to z jego występami w Fortunie Düsseldorf, mowa już o blisko trzykrotnym wzroście. Dodatkowo tylko w ostatnim meczu z Magdeburgiem zaliczył cztery wybicia, chroniąc zespół przed stratą gola.
Poprawa gry w obronie odbiła się jednak na ofensywnych zapędach Karbownika. Nie asystuje już tak często jak w poprzednim sezonie. Dotychczas zaliczył tylko jedno ostatnie podanie w Hercie, a w Fortunie udało mu się to siedmiokrotnie. Ma jednak niemal całą wiosnę, by poprawić się również w tym aspekcie.
Czy to może dawać nadzieje na to, że Kabrownik otrzyma w marcu powołanie do reprezentacji Polski? Po raz ostatni z orzełkiem na piersi wystąpił rok temu. Selekcjoner Fernando Santos wrzucił go na minę, wystawiając w podstawowym składzie na mecz z Czechami. W przerwie już posadził go na ławce i więcej w kadrze już nie wystąpił. Teraz o powołanie rywalizuje m.in. z Nicolą Zalewskim, który ma za sobą fenomenalne listopadowe zgrupowanie i Tymoteuszem Puchaczem, prezentującym się całkiem nieźle w 2. Bundeslidze.
WIĘCEJ O NIEMIECKIM FUTBOLU:
- Highway Tuchel. Bayern zmierza w przepaść
- Czarniecki: Tendencja się odwróciła. Polscy piłkarze wolą Włochy czy Belgię, zamiast Niemiec
- Najsłabszy sezon Polaków w Bundeslidze od 40 lat
- Deniz Piłkarz Ulicy. Jak w wieku 27 lat Undav podbija Bundesligę i zadziwia Niemcy
Fot. Newspix