Reklama

50 goli Lewego dla Barcy. Media: Ma wszystko, co definiuje świetnego napastnika

Paweł Wojciechowski

Autor:Paweł Wojciechowski

17 lutego 2024, 23:53 • 2 min czytania 24 komentarzy

Robert Lewandowski w sobotę strzelił dwie bramki na wagę wygranej 2:1 FC Barcelony z Celtą Vigo. Jego forma rośnie, a miejsce naszego napastnika na liście strzelców tegorocznego sezonu La Liga jest coraz wyższe. Media hiszpańskie również nie przemilczały znakomitej skuteczności reprezentanta Polski.

50 goli Lewego dla Barcy. Media: Ma wszystko, co definiuje świetnego napastnika

Chociaż mistrzowie Hiszpanii znowu trochę zawiedli i po raz kolejny wymęczyli zwycięstwo w samej końcówce, to do gry Roberta Lewandowskiego nie można mieć zastrzeżeń. Polak wziął na siebie odpowiedzialność za wynik, szczególnie, kiedy w doliczonym czasie gry podszedł dwukrotnie do rzutu karnego i choć na raty, to wykorzystał sytuację, dając swojej drużynie zwycięstwo.

Madrycki AS napisał o 35-latku: – Lewandowski strzelił wspaniałego gola opartego na tym, co definiuje świetnego napastnika: kontroli i strzale. Bez niego i Lamine Yamala, ta drużyna nie przestraszyłaby nawet trzyletniego dziecka.

Sport też uznał Lewandowskiego za jednego z dwóch, obok Yamala, najlepszych zawodników FC Barcelony. – Był niewidoczny przez całą pierwszą połowę, ale kiedy już się pokazał, to zrobił różnicę. Po mistrzowsku kontrolował przestrzeń i uderzył – czytamy w katalońskim serwisie.

Niezależnie od tego, czy jest w lepszej, czy gorszej formie, był jednym z zawodników, którzy dali to, czego od nich oczekiwano, w tym przypadku strzelone bramki. Zdobył dwa gole, a to ma wielkie znaczenie dla drużyny, której brakuje pewności w ataku – dodało Mundo Deportivo.

Reklama

Druga bramka Polaka była jego jubileuszowym 50. golem w barwach Blaugrany. Lewy przeskoczył w ten sposób na klubowej liście strzelców wszech czasów Thierry’ego Henry’ego, który dla Barcy trafiał 49 razy.

Inną listą na której były piłkarz Bayernu zaliczył awans jest klasyfikacja najlepszych ligowych strzelców w tym sezonie. Choć nadal na pierwszym miejscu jest Jude Bellingham z Realu Madryt, z szesnastoma bramkami, to 35-letni Polak z dwunastoma trafieniami wciąż liczy się w walce o Trofeo Pichichi. Aktualnie jest na szóstej pozycji, ale jego aktualna forma strzelecka pozwala myśleć o kolejnych golach i być może drugim tytule króla strzelców La Liga.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

Reklama

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
7
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Hiszpania

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
7
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Komentarze

24 komentarzy

Loading...