Reklama

Tuchel: Zrobiliśmy wszystko, żeby przegrać

Paweł Wojciechowski

Autor:Paweł Wojciechowski

15 lutego 2024, 08:42 • 2 min czytania 3 komentarze

Kiedy Bayern Monachium przegrywa drugi mecz z rzędu, co zdarza się niezwykle rzadko, to pora juz mówić o poważnym kryzysie. Po druzgocącej porażce z Bayerem Leverkusen w lidze monachijczycy ulegli 0:1 Lazio Rzym w Champions League. Choć pozostają w walce o oba trofea, w klubie jest już bardzo nerwowo, a posada trenera wisi na włosku.

Tuchel: Zrobiliśmy wszystko, żeby przegrać

Bayern nie dość, że przegrał dwa ostatnie mecze, to w obu spotkaniach oddał jeden celny strzał, co drużynie z takim potencjałem jednak nie przystoi. Spotkanie w Rzymie gracze Lazio rozstrzygnęli na swoją korzyść dzięki rzutowi karnemu skutecznie egzekwowanemu przez Ciro Immobile. Dodatkowo, faulując w polu karnym, z boiska został wyrzucony Dayot Upamecano i drużyna z Monachium kończyła mecz w dziesiątkę.

Po meczu szkoleniowiec Bawarczyków zabrał głos na konferencji prasowej, starając się wytłumaczyć porażkę. – Nie, nie martwię się o swoją przyszłość lub potencjalne zwolnienie. Zrobiliśmy wszystko, by przegrać ten mecz. Wszystko było w naszych rękach, ale było wiele indywidualnych błędów. W pewnym momencie przestaliśmy wierzyć, nie mam pojęcia dlaczego – powiedział Tuchel.

Reklama

Harry Kane, najlepszy strzelec zespołu, w ostatnich meczach jest równie bezzębny jak jego koledzy. Zapytany o powody takiego rezultatu, mówił o rozczarowującej drugiej połowie, na którą on i jego koledzy „wyszli z mniejszą energią i pewnością siebie”.

Rewanż w Monachium odbędzie się we wtorek 5 marca. Szansę na przełamanie negatywnej passy kolejnych przegranych meczów Bayern otrzyma jednak już w najbliższą niedzielę 18 lutego, grając w Bochum ligowy mecz w ramach 22. kolejki Bundesligi. Thomas Tuchel przynajmniej na razie powinien pozostać na stanowisku i poprowadzić drużynę w tej rywalizacji.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów

Komentarze

3 komentarze

Loading...