Kiedy Bayern Monachium przegrywa drugi mecz z rzędu, co zdarza się niezwykle rzadko, to pora juz mówić o poważnym kryzysie. Po druzgocącej porażce z Bayerem Leverkusen w lidze monachijczycy ulegli 0:1 Lazio Rzym w Champions League. Choć pozostają w walce o oba trofea, w klubie jest już bardzo nerwowo, a posada trenera wisi na włosku.
Bayern nie dość, że przegrał dwa ostatnie mecze, to w obu spotkaniach oddał jeden celny strzał, co drużynie z takim potencjałem jednak nie przystoi. Spotkanie w Rzymie gracze Lazio rozstrzygnęli na swoją korzyść dzięki rzutowi karnemu skutecznie egzekwowanemu przez Ciro Immobile. Dodatkowo, faulując w polu karnym, z boiska został wyrzucony Dayot Upamecano i drużyna z Monachium kończyła mecz w dziesiątkę.
Po meczu szkoleniowiec Bawarczyków zabrał głos na konferencji prasowej, starając się wytłumaczyć porażkę. – Nie, nie martwię się o swoją przyszłość lub potencjalne zwolnienie. Zrobiliśmy wszystko, by przegrać ten mecz. Wszystko było w naszych rękach, ale było wiele indywidualnych błędów. W pewnym momencie przestaliśmy wierzyć, nie mam pojęcia dlaczego – powiedział Tuchel.
🚨 Thomas Tuchel asked on his future: “No, I’m not worried about my future or potential sack”.
“We did everything to lose this match… it was in our hands. At a certain point we stopped believing, I’ve no idea why”.
“There were many individual mistakes”. pic.twitter.com/O3eTbJIHGk
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) February 14, 2024
Harry Kane, najlepszy strzelec zespołu, w ostatnich meczach jest równie bezzębny jak jego koledzy. Zapytany o powody takiego rezultatu, mówił o rozczarowującej drugiej połowie, na którą on i jego koledzy „wyszli z mniejszą energią i pewnością siebie”.
Rewanż w Monachium odbędzie się we wtorek 5 marca. Szansę na przełamanie negatywnej passy kolejnych przegranych meczów Bayern otrzyma jednak już w najbliższą niedzielę 18 lutego, grając w Bochum ligowy mecz w ramach 22. kolejki Bundesligi. Thomas Tuchel przynajmniej na razie powinien pozostać na stanowisku i poprowadzić drużynę w tej rywalizacji.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Bez celnego strzału, bez duszy, beznadziejny Bayern przegrał z Lazio
- Przykre Walentynki w Paryżu. Sociedad dzielne, ale Mbappe swoje potańczył
- Jak Jo Nesbo nie został wielkim piłkarzem Molde [REPORTAŻ]
- Polacy nie są dyskryminowani. Legia w Molde nie pobrudzi butów
- Trela: Ted Podlasso. Adrian Siemieniec powiewem świeżości w Ekstraklasie
fot. Newspix