Nie milkną echa wczorajszej porażki Bayernu w Champions League (0:1 z Lazio). Nie wiadomo, co jest bardziej druzgocące dla drużyny z Monachium: dwie porażki z rzędu czy jeden celny strzał w dwóch meczach? Z obozu monachijczyków płynie jednak jasny przekaz o jedności, do którego dołączył jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy Bayernu, Thomas Muller.
Pomocnik zabrał głos po meczu z Lazio, w trakcie jednego z najtrudniejszych momentów drużyny od lat. Bawarczycy są mocno krytykowani, nie tylko za wyniki, choć wciąż są w grze o triumf w Bundeslidze i Champions League. Najbardziej dostaje im się za styl, a raczej jego brak. Jeśli drużyna z takim potencjałem strzela jeden raz celnie na bramkę rywala łącznie w dwóch kolejnych meczach, to mówi wprost jaki jest aktualny status ekipy z Monachium.
Muller mówi jednak, że drużyna jest razem w tych trudnych momentach. Weteran był samokrytyczny i nie uchylał się od odpowiedzialności po dwóch porażkach z rzędu, ale nie miał wątpliwości jeśli chodzi o obronę swojego zespołu. – Pracujemy każdego dnia, zarówno zawodnicy, jak i trener, aby rozwiązać problem. Możecie to wszystko analizować, ale nie oczekujcie od nas autodestrukcji. Jesteśmy zjednoczeni – powiedział piłkarz.
Był również niezadowolony, gdy zapytano go o przyszłość Thomasa Tuchela, który jest pod ostrzałem w ostatnich tygodniach. – Jeśli chcecie zadawać pytania, OK. Ale my, zawodnicy, jesteśmy niewłaściwymi ludźmi, aby na nie odpowiadać i wydaje mi się to trochę lekceważące – powiedział dwukrotny zwycięzca Ligi Mistrzów.
Rewanż z Lazio odbędzie się w Monachium we wtorek 5 marca. Szansę na przełamanie negatywnej passy kolejnych przegranych meczów Bayern otrzyma za to już w najbliższą niedzielę 18 lutego, grając w Bochum ligowy mecz w ramach 22. kolejki Bundesligi. Thomas Tuchel przynajmniej na razie zostaje na stanowisku, ale kolejna wpadka może mocno ograniczyć cierpliwość włodarzy bawarskiego klubu.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
fot. Newspix