W przerwie do zmiany było pięciu zawodników, nie popisał się też bramkarz – Marek Jóźwiak bardzo krytycznie ocenia to, co w spotkaniu z Molde (2:3) w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy działo się w pierwszych 45 minutach. Były obrońca Legii w krótkiej rozmowie z Weszło ocenia też postawę Kacpra Tobiasza, mówi, kto wnosi do gry stołecznego zespołu energię i polot, oraz tłumaczy, dlaczego to polski klub jest dla niego, mimo dzisiejszej porażki, faworytem dwumeczu.
Weszło: Kto jest teraz dla pana faworytem do wygrania dwumeczu?
Marek Jóźwiak, były obrońca Legii: Legia, pod warunkiem, że Kosta Runjaić nie będzie ustalał składu (śmiech). Oczywiście trochę żartuję, ale przy trafieniu z właściwą pierwszą jedenastką Legia powinna wyeliminować Norwegów.
W Molde w przerwie Runjaić dokonał aż czterech zmian.
A do zmiany było pięciu gości, jeszcze Maciej Rosołek. W bramce nie popisał się też Kacper Tobiasz. Sztuczna murawa sprawiała co prawda nieco problemów, ale to go nie tłumaczy. Przy pierwszym golu nie miał szans, został uprzedzony, ale drugi idzie już na jego konto. To był łatwy strzał. Zawodnicy Molde, zamiast po rogach, uderzali blisko środka bramki. Przy trzecim golu Tobiasz myślał, że strzał zostanie oddany w inne miejsce, ale to też była prosta piłka. Bramkarz tej klasy powinien to obronić. Niedopuszczalne było również, jak łatwo przeciwnicy w tych akcjach wchodzili w pole karne.
Zmiany odmieniły przebieg spotkania.
Podobało mi się, jak meczem zaczął zarządzać Bartosz Kapustka po wejściu na murawę. Rafał Augustyniak grał bardzo odpowiedzialnie, potrafił też ruszyć do przodu, co pokazał zdobytą bramką.
A Ryoya Morishita?
Też dał dobrą zmianę. Widziałem go też w spotkaniu z Ruchem na Stadionie Śląskim. On w grę Legii wnosi świeżość, polot i grę ofensywną na dobrym poziomie. Ma jednak jeszcze problemy z defensywą. Ja bym go ustawiał na skrzydle, bardziej z przodu. Na pozycji wahadłowego musi jeszcze popracować nad defensywą.
Jakiej Legii spodziewa się pan w rewanżu?
Takiej, jak w meczu z Aston Villą – tym przy Łazienkowskiej, wygranym 3:2.
Fot. Michał Chwieduk
WIĘCEJ O MOLDE I LEGII: