Można było się tego spodziewać. Śląsk Wrocław ukarany za wydarzenia z niedzielnego meczu z Pogonią Szczecin. Przypomnijmy, w drugiej połowie poleciała butelka z trybun gospodarzy, oberwał nią Valentin Cojocaru. WKS dostał karę 50 tys. złotych oraz zakaz wyjazdowy na jedno spotkanie.
O incydencie z butelką, którą oberwał golkiper Pogoni, pisaliśmy w osobnym tekście. Komisja Ligi opublikowała natychmiast komunikat, że dzień później, a więc w poniedziałek odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie ws. tego wydarzenia.
Decyzja nie mogła być inna: klub z Dolnego Śląska musi zapłacić 50 tys. złotych, a kibice zostali ukarani zakazem wyjazdowym na spotkanie z Lechem Poznań (24.02). Klub został także zobowiązany do zamontowania siatki ochronnej za bramką.
Magiera: To była gra aktorska Cojocaru
– Nadzwyczajne posiedzenie Komisji Ligi zostało zwołane z racji faktu, że już w najbliższy piątek Śląsk Wrocław będzie grał ligowy mecz na własnym stadionie ze Stalą Mielec. Decyzje, które by zapadły, mogły mieć więc wpływ na organizację spotkania. Jako Komisja Ligi odstąpiliśmy jednak od zamykania trybun, bo choć uważamy to wydarzenie za niedopuszczalne, to miało ono charakter incydentalny. Tym niemniej klub Śląsk Wrocław został ostrzeżony, że kolejne tego typu zachowania będą skutkowały bardziej surowymi karami – tłumaczył Jarosław Poturnicki, przewodniczący Komisji Ligi.
– Komisja Ligi przychyliła się do tej inicjatywy i jednocześnie zobowiązała klub do jej wprowadzenia. Jako Komisja Ligi sprzeciwiamy się jakimkolwiek przejawom przemocy na stadionach i podkreślamy, że nasze działania zawsze będą kierowały się dbaniem o bezpieczeństwo wszystkich uczestników dnia meczowego – przeczytaliśmy w komunikacie Komisji Ligi.
Śląsk po porażce z Pogonią spadł na drugą lokatę w tabeli. Liderem jest obecnie Jagiellonia, która na inaugurację wiosny pokonała Widzew Łódź. Pogoń zajmuje piąte miejsce.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Piasecki: Jest mi przykro, że musiałem zmienić klub
- Dawid Szwarga: Nie tak wyobrażaliśmy sobie inaugurację
- Oświadczenie Legii: Andrzej Duda nie miał udziału w transferze Muciego
Fot. Newspix