Do ogromnej tragedii doszło podczas meczu rozgrywanego w Indonezji. Piłkarz podczas spotkania został rażony piorunem i zmarł w szpitalu.
Śmierć piłkarzy na boisku zdarza się niezwykle rzadko. Najczęściej do zagrożenia życia dochodzi z powodu zatrzymania akcji serca lub innych ukrytych problemów zdrowotnych. Jeszcze rzadziej zdarzają się sytuacje, w których czynniki zewnętrzne powodują zgon na murawie. Tego typu zajście miało miejsce w Indonezji. Zawodnik został uderzony piorunem i mimo błyskawicznej reakcji służb zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
Tragiczna śmierć dotyczy jednego z zawodników indonezyjskiego zespołu FBI Subang. Jego klub rozgrywał mecz towarzyski z klubem FC Bandung. Gracze gości rozgrywali piłkę na własnej połowie i w pewnym momencie piorun trafił w jednego z nich. O sile uderzenia może świadczyć fakt, że stojący obok niego zawodnik również upadł.
W Indonezji piłkarz został trafiony piorunem. 30- latek zmarł w szpitalu pic.twitter.com/rTF38ZemMl
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) February 11, 2024
Według doniesień lokalnego serwisu PRFM News, po zdarzeniu zawodnik wciąż oddychał. Na pomoc od razu ruszyli mu koledzy z drużyny. Gracz z Subang szybko został przewieziony do szpitala, ale nie udało się go uratować. W wyniku uderzenia piorunem miał rozerwaną koszulkę i poczerniałą od poparzeń klatkę piersiową. Miały spalić się także jego buty.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie przedstawiające tę sytuację i choć nie podano tożsamości piłkarza, z całego świata do klubu z Subang płyną kondolencje.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Lamine Yamal najmłodszym strzelcem dubletu w La Liga
- Media: Bezbarwny Zieliński. Zbyt długo był na boisku
- Szalony mecz i niespodzianka w Barcelonie! Lewandowski z golem, debiut Jóźwiaka
- Pogoń zdobywa Wrocław po raz pierwszy od prawie 23 lat!
- Trela: Liga południowa. Dlaczego nikt nie wywiózł mistrzostwa Polski poza 52. równoleżnik
- LIGA MINUS 20 23/24 – NOWA RUNDA EKSTRAKLASY, NOWE STUDIO, NOWA GODZINA, TAKI SAM KOWAL
fot. Newspix