Paweł Bochniewicz strzelił gola samobójczego, ale mimo to jego Heerenveen pokonało przed własną publicznością Ajax Amsterdam 3:2. Bohaterem “Dumy Fryzji” w tym spotkaniu był znany z polskich boisk Pelle van Amersfoort, który strzelił dwa gole.
Ajax Amsterdam miał fatalny początek sezonu. Przez pewien czas legendarny holenderski klub przebywał w strefie spadkowej. Najgorszy czas już za nimi, ale w niedzielne popołudnie kibice mieli powodu do niepokoju. Ich ukochana drużyna w pewnym momencie przegrywała już 0:3! Katem Ajaksu okazał się były piłkarz Cracovii Pelle van Amersfoort, który ustrzelił dublet.
Trochę tlenu 36-krotnemu mistrzowi Holandii podarował… Paweł Bochniewicz. Polak w 51. minucie spotkania chcąc wybić piłkę na róg, pechowo skierował ją do własnej siatki, pokonując… byłego bramkarza Lecha Mickeya van der Harta. Na jego szczęście raczej nikt mu tego nie będzie wypominał, gdyż Ajax był w stanie zdobyć jeszcze tylko jedną bramką i Heerenveen mogło świętować cenne zwycięstwo.
Paweł Bochniewicz OWN GOAL vs Ajax#Eredivisie #Heerenveen pic.twitter.com/IEd4jGFvmO
— MUHAMMAD zohaib (@theMzohaib) February 11, 2024
Dla Bochniewicza był to drugi “swojak” w tym sezonie. Pod koniec stycznia strzelił gola do swojej bramki w meczu z AZ Alkmaar. Heerenveen jest na 11. miejscu w tabeli z dorobkiem 25 punktów.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Przyzwyczajeni do bólu, skazani na mękę. Granada jakiej nie znaliście [REPORTAŻ]
- Liga południowa. Dlaczego nikt nie wywiózł mistrzostwa Polski poza 52. równoleżnik
- Wychował się w raju, strzela nieziemskie bramki. Nene i opowieść o Azorach
Fot. Newspix