Radosław Majecki obronił rzut karny, ale nawet to nic nie dało. Monaco pokpiło sprawę i żegna się z Pucharem Francji pokonane przez trzecioligowca z Rouen po konkursie jedenastek.
W 1/8 finału Pucharu Francji Monaco wylosowało teoretycznie dużo słabszego rywala. Przeciwko piątej drużynie Ligue 1 na boisko wyszli piłkarze zajmujący siódme miejsce w tabeli na trzecim poziomie rozgrywek we Francji, czyli FC Rouen.
Na murawie jednak nie było widać tej różnicy. W regulaminowym czasie gry mieliśmy remis 1:1. Kiedy dogrywka również nie wyłoniła zwycięzcy, doszło do serii rzutów karnych.
Kolejni strzelcy trafiali do bramki aż do czwartej kolejki. Wtedy Radosław Majecki obronił karnego strzelanego przez Mustaphę Benzia i zapewnił Monaco przewagę przed piątą serią.
𝘚𝘦́𝘢𝘯𝘤𝘦 𝘥𝘦 𝘵𝘪𝘳𝘴 𝘢𝘶 𝘣𝘶𝘵
Benzia échoue face à MAJECKI !!!
FC Rouen 🟢🟢🟢🔴
AS Monaco 🟢🟢🟢1⃣-1⃣ #FCRASM
— AS Monaco 🇲🇨 (@AS_Monaco) February 8, 2024
W ostatniej kolejce do piłki podszedł Folarin Balogun, który mógł dać piłkarzom z księstwa zwycięstwo 5:4 i ćwierćfinał Pucharu Francji. Ten jednak się pomylił. Co ciekawe, w trakcie meczu również podszedł do jedenastki, którą pewnie wykorzystał, dając wtedy swojej drużynie prowadzenie 1:0.
W siódmej serii pomylił się z kolei Maghnes Akliouche i sensacja stała się faktem. Piłkarze z Rouen wygrali w karnych 6:5 i są w ćwierćfinale rozgrywek. Tam zmierzą się z ostatnią drużyną w tabeli Ligue 2, czyli Valenciennes.
🇫🇷Rouen who play in the third tier of French Football have just knocked AS Monaco out Coupe de France and head into Quarter Finals
What a moment for them 🥹👏
pic.twitter.com/iQc5Q319Xq— António Mango (@AntonioMango4) February 8, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Europa powinna być biała, a Ukraina to sztuczny kraj. Dziwne “lajki” właściciela ŁKS-u
- Rok trudnych meczów. W Lidze Narodów będą ciężary
- Tomasz Poręba: Sport i polityka jeszcze długo będą się potrzebować [WYWIAD]
- Trela: Pomocnik z entuzjazmem foksteriera. Nono – niedoceniany symbol Korony Kuzery
fot. Newspix