Sebastian Steblecki wystąpił w tym sezonie w trzech meczach na poziomie pierwszej ligi. Bronił barw Chrobrego Głogów, wcześniej grał dla GKS-u Tychy, Chojniczanki, łapał się w ekstraklasowej Cracovii czy Górniku. Teraz, w wieku 32 lat, nowy klub znalazł w drugiej lidze.
Klub potwierdził dziś zakontraktowanie zawodnika, który może być naprawdę solidnym wzmocnieniem w walce o utrzymanie. Grał przecież na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce, zaliczył kilkanaście występów w holenderskie Eredivisie, nie jest też tak bardzo stary. Coś jednak nie gra i w ostatnich sezonach Steblecki nie może złapać formy.
Dość powiedzieć, że prezentująca sylwetkę swojego nowego piłkarza Polonia skupiła się głównie na jego sukcesach sprzed niemal dekady.
W Bytomiu, poziom niżej niż ostatnio, Sebastian Steblecki może odżyć i zapewnić sobie jeszcze kilka lat gry na przyzwoitym poziomie. Tym bardziej, ze lekko przykurzony piłkarz po przejściach i tak samo przykurzony klub zdają się być idealnym duetem.
Polonia zajmuje piętnaste miejsce w tabeli drugiej ligi, ale kilka wygranych spotkań może pozwolić jej doskoczyć nawet do środka stawki.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kądzior: Chcemy mieć taką rundę jak Śląsk i Jagiellonia jesienią [WYWIAD]
- Pech czy nieudolność – o co chodzi z remisami Piasta Gliwice?
Fot. Newspix