29-letni pomocnik Martin Kobylański zmienił klub. Od teraz będzie występował w trzecioligowej niemieckiej drużynie SV Waldhof Mannheim.
– Martin bardzo dobrze zna 3. ligę i wielokrotnie pokazywał, że jest jakościowym zawodnikiem. Potrzebujemy go, aby stwarzał nam więcej okazji do zdobycia gola, aby lepiej kontrolował grę i wykonywał stałe fragmenty gry – czytamy na oficjalnej stronie klubie.
Martin Kobylański urodził się wychowywał w Niemczech. Jest synem Andrzeja niegdyś świetnego napastnika, wicemistrza olimpijskiego z 1992 roku, który wiele lat grał w Bundeslidze. Martin dobrze się zapowiadał, występował zarówno w polskich, jaki i niemieckich kadrach młodzieżowych. Zagrał też w ośmiu spotkaniach w pierwszej drużynie Werderu Brema w Bundeslidze, gdy miał 18 lat.
Później ta jego kariera nie poszła w tym kierunku, jakim myślał, że pójdzie. Martin Kobylański zimą 2016 roku trafił do Lechii Gdańsk i tam odbił się od ściany. Zagrał tylko w trzech spotkaniach Ekstraklasy i z podkulonym ogonem wrócił do 3. ligi niemieckiej. To rozgrywki, w których występował najczęściej – 188 spotkań, 51 goli i 34 asysty.
W 2020 roku wywalczył awans do 2. Bundesligi z Eintrachtem Brunszwik i na zapleczu radził sobie całkiem nieźle. Zagrał w 25 meczach, strzelił 4 gole i zaliczył 3 asysty, ale nie był w stanie uchronić drużyny przed spadkiem do 3. ligi.
Mit Martin Kobylanski kann der SV Waldhof Mannheim heute einen weiteren Neuzugang präsentieren. Der Offensivspieler wechselt von der VSG Altglienicke an den Alsenweg.
Herzlich Willkommen #uffmWaldhof Martin!https://t.co/hMT0GdboHe#üwwermStrich #svw07 #wirsindwaldhof
— SV Waldhof Mannheim 07 (@svw07) February 1, 2024
Martin Kobylański rundę jesienną spędził w czwartoligowym VSG Altglienicke, w którym zagrał w siedmiu meczach ligowych i strzelił jednego gola. Nowy klub Polaka SV Waldhof Mannheim w ligowej tabeli zajmuje obecnie 17. miejsce w 3. lidze z dorobkiem 23 punktów po 23 rozegranych meczach.
WIĘCEJ O NIEMIECKIM FUTBOLU:
- Gruby problem BVB. Co zrobić z Niklasem Süle?
- Futbol kontra AfD. Dlaczego niemieckie środowisko piłkarskie przestało milczeć
- Sędzia liniowy znokautowany podczas meczu Bundesligi. Zastąpił go… jeden z kibiców [WIDEO]
- Vizekusen czy Leverkusen? Jak Bayer wykładał się metr przed linią mety
Fot. Newspix