Najpierw podział punktów z Mozambikiem. Teraz remis z Ghaną. W dodatku jeszcze kontuzja Mohameda Salaha. Egipcjanie mają powody do zmartwień, bowiem lider ich kadry musiał opuścić murawę już w pierwszej połowie drugiego grupowego spotkania Pucharu Narodów Afryki.
Gwiazda Liverpoolu nie nie zdążyła się nawet przyczynić do dwóch zdobytych przez Egipt bramek. W pierwszym meczu turnieju Salah zanotował gola i asystę, a jego pozycja w reprezentacji jest niepodważalna – to lider, magik, kapitan i “czwarta piramida”.
https://twitter.com/LIVFCYNWA2005/status/1748173001647071595
W czasie doliczonym pierwszej połowy meczu z Ghaną Salah usiadł na murawie i nie był już w stanie kontynuować gry. Egipcjanin doznał najprawdopodobniej kontuzji uda, ale trudno powiedzieć jak poważny jest to uraz. W poniedziałek Egipt zagra z Republiką Zielonego Przylądka, która wcześniej pokonała Ghanę 2:1.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Brighton, Al-Ahli i inni. Kluby, które kochają reprezentantów
- Wizjonerzy i kwaśne jabłka. Gwiazdy futbolu na trenerskich ławkach
- Oblicza wojny. Granada nie może sprzedać Izraelczyka, który namawiał do zniszczenia Strefy Gazy
- Rudzki: Manchester City, czyli jak wszyscy udają, że w pokoju nie ma słonia
- Klątwa trzeciego sezonu jak Avada Kedavra. Czas Mourinho w Romie dobiegł końca
Fot. Newspix