Wybaczcie, że dwa newsy z rzędu widzicie bramkę Vlahovicia. Kiedy jednak ją zobaczycie, z całą pewnością nam wybaczycie. Serb się zwyczajnie dziś nie chce zatrzymać, a w spotkaniu z Sassuolo rywalizuje już chyba tylko z samym sobą.
W poprzednim newsie wspominaliśmy, że jeżeli napastnik dalej będzie grał tak jak gra, to Sassuolo może poczuć, że lepiej było zostać w domu. Cóż, korekta. Sassuolo już na pewno żałuje, że nie zostało w domu. Były snajper Fiorentiny bowiem urządził im w pojedynkę spacer przez mękę.
Tym razem w hicie Serie A, po bramce z osiemnastu metrów, zdecydował się na bramkę z dwudziestu kilku. Żeby sobie zadanie utrudnić zadanie wybrał także nieco ostrzejszy kąt. Na bramkę strzelał z kolei z rzutu wolnego – okazało się, że decyzja o strzale zamiast dośrodkowania była najlepszą, jaką dało się podjąć. 23-latek załadował futbolówkę w samo okienko, obijając ją o poprzeczkę.
𝐖😱😱😱𝐖, 𝐂𝐎 𝐙𝐀 𝐆𝐎𝐋𝐀𝐙𝐎 𝐙 𝐑𝐙𝐔𝐓𝐔 𝐖𝐎𝐋𝐍𝐄𝐆𝐎! 💥
🎯 Dušan Vlahović do pięknej bramki z dystansu dokłada jeszcze piękniejsze trafienie z rzutu wolnego! ⚽️😍
Takie gole można zapętlać! 🔂 #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/YxdZfRqlxS
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 16, 2024
Wydaje się, że gospodarzom w tym spotkaniu już nie może nic zagrozić. Dwubramkowe prowadzenie wyraźnie umocniło ich mentalnie, a Sassuolo wydaje się już pozbawione tych samych co chwilę po pierwszym trafieniu chęci. To dobra wiadomość dla sympatyków Serie A, bo zdobywające punkty Juve oznacza podtrzymanie tempa rywalizacji o scudetto. I Inter, i Juventus w tym sezonie prezentują się bowiem świetnie, więc każda utrata punktów któregoś z nich może zadecydować o końcowym kształcie tabeli ligi włoskiej.
WIĘCEJ O LIDZE WŁOSKIEJ:
- Opowieść o odrzuceniu i arogancji, czyli kim jest nastoletni gwiazdor Juventusu – Kenan Yildiz?
- Klątwa trzeciego sezonu jak Avada Kedavra. Czas Mourinho w Romie dobiegł końca
- Podatek, który podzielił włoski futbol. Koniec decreto crescita
Fot. Newspix