Świat bywa czasem bardzo okrutny. Przekonał się o tym Abdul Fatawu, który niedawno odrzucił powołanie do reprezentacji Ghany i nie pojechał na Puchar Narodów Afryki. Chciał zostać w Anglii i pomóc swojemu Leicester. Kłopot w tym, że nie za bardzo pomoże.
Wszystko miało się ułożyć pięknie, Fatawu miał bardzo sprytny plan – w czasie trwania Pucharu Narodów Afryki miał udowodnić, jak ważny jest dla niego klub, w którym gra na co dzień. 19-latek był tak zaangażowany w spotkanie z Coventry City, że już w pierwszej połowie wyleciał z boiska.
https://twitter.com/FootballViewYT/status/1746161102163992825
Reprezentant, albo właściwie niedoszły reprezentant, Ghany będzie pauzował w trzech kolejnych spotkaniach i wróci do składu najwcześniej 10 lutego. Tuż przed końcem Pucharu Narodów Afryki.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- PSG i jego brudna wojna o własny dom
- Milik i Szymański zrobili prawdziwe show [STRANIERI]
- Rudzki: Szyderca Zlatan, obrażony Benzema i uciekinier Henderson
Fot. Newspix