Reklama

Bortniczuk o aferze premiowej: Obietnicę premii oceniam źle. Ja bym jej nie złożył

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

12 stycznia 2024, 14:53 • 1 min czytania 6 komentarzy

Kamil Bortniczuk w wywiadzie na Weszło TV odniósł się do afery premiowej. Obietnicę milionów dla piłkarzy ocenił negatywnie.

Bortniczuk o aferze premiowej: Obietnicę premii oceniam źle. Ja bym jej nie złożył

W rozmowie miał miejsce taki dialog:

– Jak pan jako minister sportu ocenił obiecanie polskim piłkarzom 40 milionów złotych za wyjście z grupy?

– Źle.

– To było jakkolwiek z panem konsultowane?

Reklama

– Nie, nie miałem na to żadnego wpływu, to było poza ministerstwem. Nie wiedziałem o tej sprawie w żaden sposób i nie mam żadnej większej wiedzy na ten temat. Ja bym takiej obietnicy polskim piłkarzom nie złożył, chociaż życzyłbym sobie, żeby grali jak najlepiej. Jeżeli chodzi o nagradzanie sportowców mamy system stypendiów i nagród w ministerstwie, z tego się wywiązujemy. Z drugiej strony piłkarzom jest trudniej sięgnąć po mistrzostwo świata niż przedstawicielom innych dyscyplin.

– Wyjście z grupy to nie jest mistrzostwo świata.

– Oczywiście. Dlatego w regulacjach ministerstwa wyjście z grupy nie jest podstawą do wypłacania nagród i stypendiów.

Całą rozmowę zobaczycie tutaj:

Fot. Newspix

Reklama

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

6 komentarzy

Loading...