To bardzo ważna informacja dla wszystkich fanów FC Kopenhagi i polskich kibiców śledzących występy Grabary w Lidze Mistrzów. Jak poinformował duński klub, Wolfsburg, do którego ma wkrótce trafić bramkarz, nie skorzystał z możliwości sprowadzenia zawodnika do Niemiec już tej zimy.
Oznacza to, że najprawdopodobniej zobaczymy Kamila Grabarę w meczach 1/8 Ligi Mistrzów. Przed nim i jego Kopenhagą bardzo trudne zadanie — los zestawił Duńczyków z mistrzami Anglii, Manchesterem City. Podopieczni Pepa Guardioli będą zdecydowanym faworytem dwumeczu, ale Grabara na pewno zechce napsuć im krwi. Nasz bramkarz prezentuje się w tym sezonie bardzo dobrze, więc niewykluczone, że powstrzyma kilka strzałów Haalanda, Silvy, Alvareza czy De Bruyne.
O tym że Polak zagra w Bundeslidze wiemy już od bardzo dawna. Wolfsburg miał wykupić Grabarę za około 13 milionów euro, ale zgodnie z założeniami transakcji bramkarz mógł przez jakiś czas pozostać w drużynie z Kopenhagi. To bardzo ambitny piłkarz i dobrze czuje się w roli jednego z najważniejszych zawodników w drużynie.
Dwumecz Kopenhagi z Manchesterem City rozegra się na przestrzeni lutego i marca. Teraz już wiemy, że między słupkami zobaczymy w nim Kamila Grabarę, choć chyba nie ma sensu udawać, że Polak ma duże szanse na awans do ćwierćfinału rozgrywek. Przed im i jego kolegami naprawdę wielkie wyzwanie.
WIĘCEJ O KAMILU GRABARZE:
- Kamil Grabara zmiażdżył konkurencję i wygrał prestiżową nagrodę
- Grabara: Nie chce mi się być trzecim bramkarzem w reprezentacji
- Dlaczego Bułka czy Grabara nie mogą rywalizować z Drągowskim na uczciwych zasadach?
Fot. Newspix